Według ustaleń rozgłośni, chodzi o grafikę nawiązującą do plakatu "W samo południe", na którym zamiast wizerunku rewolwerowca, na tle znaku "Solidarności" pojawiła się kobieta w kapeluszu. Grafika była rozpowszechniana w mediach społecznościowych jeszcze przed tzw. czarnym poniedziałkiem, a potem pojawiła się na transparentach podczas manifestacji.
W związku ze złożonym doniesieniem, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wystąpiła do stołecznego ratusza o dane osób, które zgłosiły manifestację.
3 października środowiska feministyczne zorganizowały marsze, demonstracje i pikiety przeciwko projektowi ustawy autorstwa Instytutu Ordo Iuris wprowadzającego do polskiego systemu prawnego ochronę życia od poczęcia. W ramach kolejnej odsłony "czarnego protestu" kobiety zachęcane były do brania w swoich miejscach pracy urlopów na żądanie i włączenie się w akcję na terenie całej Polski. Odbyło się 143 manifestacji, w których uczestniczyło łącznie 98 tys. osób.
amp, Radio ZET