Ujawnienie notatek dotyczących działalności poprzedniego kierownictwa resortu spraw zagranicznych po tragedii z 10 kwietnia 2010 r. zapowiedział niedawno Witold Waszczykowski. – Znalazłem dokumenty, które od 2008 r. do momentu katastrofy w Smoleńsku, pokazują jak grano interesem Polski w kwestii bezpieczeństwa – mówił szef MSZ w TVP Info.
Odzyskać zapiski
– Niedawno dowiedziałem się, że istnieją możliwości odtworzenia, przynajmniej częściowo, e-maili. Do tej pory byłem informowany, że nie da się tego zrobić ponieważ miały być one zamknięte w systemie jednego typu telefonów, których używano w ministerstwie – tłumaczył Waszczykowski, dodając, iż ma na nadzieję, że choć część służbowej korespondencji prowadzonej w MSZ za rządów PO-PSL uda się odzyskać.
Szef MON Antoni Macierewicz, powołując podkomisję, która na nowo ma zbadać przyczyny katastrofy tupolewa, mówił, że po tragedii "ukryto podstawowe fakty i informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń". – Zniszczono ponad 400 kart informacji i meldunków, jakie zostały dostarczone 10 kwietnia do sztabu generalnego Wojska Polskiego – informował w lutym br. Macierewicz.
Lot do Katynia
Sejm uznał katastrofę smoleńską za największą tragedię w historii powojennej Polski. Oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zginęła jego małżonka Maria Kaczyńska, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych, a także załoga samolotu. 10 kwietnia 2010 r. polska delegacja leciała na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach w Katyniu.
dmc/DoRzeczy.pl/Twitter/PAP