Szydło: Poprzemy takiego kandydata na przewodniczącego RE, który będzie chciał reformować UE

Szydło: Poprzemy takiego kandydata na przewodniczącego RE, który będzie chciał reformować UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło
Beata Szydło
UE musi być też zreformowana. I to musi być warunek, jeden z priorytetowych który będziemy stawiali przyszłemu przewodniczącemu, czy on zgodzi się na wprowadzenie zmian. Czy podejmie ten trudny temat reform UE - mówiła w "Rozmowach niedokończonych" na antenie Telewizji TRWAM premier Beata Szydło.

W ubiegłym tygodniu rząd zakończył negocjacje z producentem Caracali, francuskich śmigłowców wielozadaniowych - firmą Airbus Helicopters. Ministerstwo Rozwoju w oświadczeniu poinformowało, że: "Kontrahent nie przedstawił oferty offsetowej, zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego. Po ogłoszeniu tej decyzji, prezydent Francji Francois Hollade postanowił odłożyć swoją wizytę w Polsce. Do sprawy odniosła się dziś na antenie Telewizji TRWAM premier Beata Szydło.

Nikt nikogo nie zdradził

Szefowa rządu podkreśliła, że polski rząd postąpił zgodnie z interesem państwa polskiego. Wskazała, że kontrakt musi zakładać zarówno dobry sprzęt, jak i dobre warunki ekonomiczne. - Tak postępuje każde państwo  - przekonywała. - Negocjacje trwały prawie rok. Musiały się skończyć, bo Polska potrzebuje helikopterów. Warunki, które postawiliśmy były niezbędne. Francuska firma nie chciała ich przyjąć, wiec podjęliśmy decyzję o ich zakończeniu. To normalne zachowanie biznesowe. Nikt nikogo nie zdradził - tłumaczyła Szydło.

Premier poinformowała, że do tej pory ze strony rządu francuskiego nie wpłynęły żadne pisma wyrażające niepokój, więc ma nadzieję, że odłożenie wizyty w Polsce przez francuskiego prezydenta nie było dyktowana tym kontraktem.

- Muszę powiedzieć z przykrością, że warunki, które nam proponowano były niekorzystne i mogły godzić w bezpieczeństwo naszego państwa - mówiła. Szefowa rządu, zdementowała informację, jakoby francuska firma składała Polsce propozycję zakładającą stworzenie 6 tys. miejsc pracy. - Absolutnie taka propozycja nigdy nie była składana przez stronę francuską. Są protokoły i to można sprawdzić - dodała.

- Mam nadzieję, że wkrótce Polskę odwiedzi szef francuskiego MSZ. Przedstawimy mu propozycje współpracy w inwestycje innego rodzaju, zakup innego sprzętu - powiedziała szefowa rządu.

Pytana o komisję śledczą ws. przetargów, której powołania chce Platforma Obywatelska, Szydło przypomniała, że kontrakt był podpisany przez poprzedni rząd i komisja musiałaby się zająć również tym okresem, kiedy przy władzy była koalicja PO-PSL. Premier przytoczyła tu doniesienia medialne, wg. których ważni politycy PO byli powiązani z firmą z którą kontrakt podpisano.

Szef Rady Europejskiej na czasy kryzysu

Premier Beata Szydło poproszona została również o zajęcie stanowiska ws. ewentualnego poparcia przez polski rząd Donalda Tuska w jego staraniach o drugą kadencję na stanowisku szefa Rady Europejskiej.  - Donald Tusk nie zwrócił się o poparcie. To jest bardzo ważna decyzja, bo UE przeżywa obecnie poważny kryzys. Właściwie to jest targana nieustającymi kolejnymi kryzysami. Jest tak między innymi dlatego, że jest słabe przywództwo - oceniła.  Szefowa rządu podkreśliła, że przy poparciu jakiegoś kandydata polski rząd będzie się kierował jego przygotowaniem i zdolnością do podołania wyzwaniom przed którymi stoi obecnie Unia. - UE musi być też zreformowana. I to musi być warunek, jeden z priorytetowych który będziemy stawiali przyszłemu przewodniczącemu, czy on zgodzi się na wprowadzenie zmian. Czy podejmie ten trudny temat reform UE - podkreśliła.

amp, TV Trwam

Czytaj także