Marian Banaś nie przyjdzie do Senatu. Wysłał pismo z odmową

Marian Banaś nie przyjdzie do Senatu. Wysłał pismo z odmową

Dodano: 
Marian Banaś
Marian Banaś Źródło: PAP / Leszek Szymański
Szef NIK Marian Banaś odmówił stawiennictwa przed komisją senacką, która chciała, aby wytłumaczył się z wątpliwości, jakie narosły wokół niego w ostatnich tygodniach.

Senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zaprosiła Banasia na posiedzenie 10 grudnia. W poniedziałek szef NIK przesłał do Senatu pismo z odmową.

Banaś, powołując się na przepisy konstytucji, pisze, że Najwyższa Izba Kontroli podlega Sejmowi. "Ustawa z dnia 23 grudnia 1994 roku o Najwyższej Izbie Kontroli nie nakłada na NIK żadnych obowiązków wobec Senatu, a jedynie określa zasady udziału Senatu w powoływaniu i odwoływaniu prezesa NIK" – argumentuje Banaś.

Pismo szefa NIK Mariana Banasia do Senatu

Pismo prezesa

Dalej tłumaczy, że zgodnie z regulaminem Senatu Izba może wezwać szefa NIK tylko przed podjęciem uchwały w sprawie powołania lub odwołania prezesa tej instytucji. Banaś zwraca uwagę, że w innym przypadku przepisy prawa nie nakładają na niego obowiązku składania wyjaśnień przed Senatem lub jego organami.

Pismo z odmową szef NIK wysłał przewodniczącemu Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej Zygmuntowi Frankiewiczowi. Opublikowały je służby prasowe Senatu.

Banaś: Zostaję

Przypomnijmy, Marian Banaś opublikował w środę zaskakujące oświadczenie wideo. Poinformował, że był gotów zrezygnować z funkcji szefa NIK, ale ostatecznie zmienił zdanie.

– Z przykrością stwierdziłem, że moja osoba stała się przedmiotem brutalnej gry politycznej – oświadczył Banaś. Dodał, że jeśli zajdzie taka potrzeba, zrzeknie się immunitetu prezesa NIK.

Czytaj też:
Robert Winnicki: Jestem w stanie zrozumieć Banasia

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także