Eutanazja dzieci? Zero zdziwień!
  • Tomasz P. TerlikowskiAutor:Tomasz P. Terlikowski

Eutanazja dzieci? Zero zdziwień!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pierwszy nastolatek został poddany eutanazji w Belgii. I nawet jeśli przynajmniej na razie jest to szokujące, to szybko się do tego przyzwyczaimy.

O sprawie wiadomo niewiele. Zabity przez eutanazistów (jestem zwolennikiem nazywania rzeczy po imieniu) chłopak miał mieć 17 lat, być osobą nieuleczalnie chorą i cierpiał „ból nie do zniesienia”. Rodzice mieli się zgodzić na jego likwidację, a procedury dopełnił miejscowy lekarz, aplikując choremu chłopakowi śmiertelny zastrzyk. Wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, Belgia bowiem uznała w 2014 r., że niepełnoletni – bez ograniczeń wieku – także mogą być poddani eutanazji, jeśli tylko zgodzą się na to ich rodzice. Poddany eutanazji w ostatnich dniach chłopak jest pierwszym nieletnim, którego zdecydowano się uśmiercić, ale – jak podkreśla szef belgijskiego komitetu eutanazyjnego – zapewne nie ostatnim. – Na szczęście nie ma wielu dzieci, które brane są pod uwagę, jeśli chodzi o eutanazję, ale nie widać powodu, by odmawiać im prawa do dobrej śmierci – podkreślał dr Wim Distelmans. A jeśli nic się nie zmieni, owym „prawem” będą niebawem obejmowane kolejne grupy ludzi, których liberalny świat uzna za niepotrzebnych albo których życie będzie dla niego pozbawione wartości.

Równia pochyła

Już teraz lista osób, które można zlikwidować – i to zgodnie z belgijskim czy holenderskim prawem – jest całkiem spora. Obejmuje ona ludzi nieuleczalnie chorych, „niewyobrażalnie cierpiących fizycznie lub psychicznie”, ale też znużonych życiem czy w depresji. W praktyce oznacza to, że zabito np. kobietę, która cierpiała z powodu szumu w uszach, a także taką, którą wykorzystał seksualnie psychiatra, oraz dwóch głuchych braci, którzy zaczęli tracić też wzrok. Jeśli chodzi o dzieci, to w Belgii można już teraz poddać eutanazji nieletnich bez limitu wieku (mają tylko być świadomi tego, czym jest śmierć, a także przeżywać niewyobrażalne cierpienia i być nieuleczalnie chorzy), a w Holandii dzieci powyżej 12. roku życia (niespełna rok temu rozpoczęto badania nad możliwością wprowadzenia eutanazji także dla dzieci młodszych). 

Cały artykuł dostępny jest w 42/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także