Od kilku tygodni pojawiają się kolejne doniesienia na temat Tomasza Grodzkiego. Marszałek Senatu jako praktykujący lekarz miał przyjmować pieniądze za operacje. Polityk kategorycznie temu zaprzecza.
Uczestniczę w polowaniu z nagonką, są prowadzone działania, żeby mnie zohydzić – stwierdził Grodzki w TVN24. – Nigdy nie brałem łapówek – zapewnił.
"Kłamstwa i pomówienia dotyczące @profGrodzki to nie przypadek. PiS i ich akolici nie akceptują niezależności Senatu i jego marszałka. #ŚwiąteczneZlecenie" – napisał w poniedziałek na Twitterze Grzegorz Schetyna.
W ubiegłym tygodniu Radio Szczecin podało, że Grodzki przyjął 2 tys. zł w kopercie od córki chorego pacjenta. Wcześniej inne doniesienia o domniemanej korupcji podawały "Gazeta Polska" i TVP.
Tomasz Grodzki został marszałkiem Senatu w listopadzie 2019 r. Za jego kandydaturą głosowało 51 senatorów.
Czytaj też:
Tomasz Grodzki ujawnił swój majątek. Oto jego oświadczenie