"Wstyd to pojęcie obce dla prezydentury Andrzeja Dudy. Jej symbolem będzie wielokrotne złamanie konstytucji, przyjęcie ślubowania od Piotrowicza i Pawłowicz, skandaliczne ataki na sędziów. I te słowa, że nie jest Prezydentem wszystkich Polaków. Wstyd!" – napisała kilka dni temu na Twitterze kandydatka KO na prezydenta. Wpis Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oburzył byłą posłanka Prawa i Sprawiedliwości, obecnie sędzię TK, Krystynę Pawłowicz, która postanowiła odpowiedzieć jej w ostrych słowach. "Wstydem,proszę pani Kidawy-Błońskiej to jest pani BEZWSTYD;bezwstyd bezkrytycznej marionetki,bezwstyd nieudanego socjologa z infantylnymi pretensjami do bycia „prezydentem”...Litość" – stwierdziła świeżo upieczona sędzia TK.
Wpis Pawłowicz jest szeroko komentowany. Zainteresował się nim Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, w którego ocenie była posłanka złamała Kodeks Etyczny Sędziów TK.
Do sytuacji odniósł się prezydencki rzecznik Błażej Spychalski, który skrytykował Krystynę Pawłowicz za rzeczony wpis. – Takie słowa nie powinny paść – podkreślił Spychalski w programie TVN24.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się rzecznik prasowy Porozumienia Jarosława Gowina oraz wiceminister funduszy i polityki regionalnej Kamil Bortniczuk.
– Uważam, że pani profesor Krystyna Pawłowicz, obejmując tę ważną funkcję, na którą ją jako parlament powołaliśmy, powinna sobie darować tego typu aktywności. Mam absolutnie jednoznaczne stanowisko w tej sprawie – powiedział polityk w TVN24.
Czytaj też:
"Słowa Pawła Rabieja to najczystsza postać mowy nienawiści"Czytaj też:
Bortniczuk: Skandaliczne zachowanie Pawłowicz. Powinna sobie darować