– Jeśli Europejska Partia Ludowa nie będzie w stanie zmienić kursu, konieczna będzie nowa inicjatywa w polityce europejskiej – ogłosił węgierski premier. Dodał, że potrzebna jest przeciwwaga dla wzrostu ruchu prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
EPL zawiesiła w ubiegłym roku członkostwo partii Fidesz z powodu obaw o populistyczne kampanie antyimigracyjne Orbana i erozję rządów prawa, wolności prasy i praw mniejszości za jego kadencji.
Premier Węgier powiedział, że w ciągu najbliższych tygodni powinno stać się jasne, czy jego partia zdoła wpłynąć na kierunek zmian w EPL.
Orban nie odpowiedział na pytanie, czy będzie próbował stworzyć w Parlamencie Europejskim nową konserwatywną grupę. Zwrócił jednak uwagę, że spotkał się w tym tygodniu ze swoim polskim sojusznikiem, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Agencja Reutera zauważa, że EPL zapowiedziała wysłanie na Węgry "grupy mędrców", którzy mają zbadać sytuację w tym kraju i zdecydować, czy utrzymać Fidesz w swoich szeregach. Szefem EPL jest od niedawna Donald Tusk.
Czytaj też:
Premier i prezes PiS spotkali się z Viktorem Orbanem