W tzw. zbiorze "Z" znajdują się dokumenty przekazane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencję Wywiadu (wcześniej UOP), Straż Graniczną oraz Służbę Kontrwywiadu Wojskowego i Służbę Wywiadu Wojskowego (wcześniej WSI). W ocenie wielu historyków i publicystów zbiór zastrzeżony chroni wyłącznie byłych funkcjonariuszy i tajnych współpracowników SB, zajmujących stanowiska w najważniejszych sektorach państwa.
Jak powiedział w Polskim Radiu 24 Sławomir Cenckiewicz, zbiór "Z" zostanie odtajniony prawie w całości. – Mamy szansę 99,9 procent tego zbioru ujawnić i udostępnić historykom i dziennikarzom – ocenił. Jak wyjaśnił, to on był autorem nowej ustawy IPN, a osobiście artykułu, który znosi zbiór zastrzeżony.
Tłumacząc genezę powstania zbioru "Z", Cenckiewicz powiedział, że w latach 90. "służby specjalne III RP, jakby nie do końca godząc się na fakt powstania tej instytucji (IPN - red.), uznały, że w ramach struktury archiwum IPN powinien powstać dodatkowy zbiór, w którym najcenniejsze materiały powinny zostać ukryte".
Jak podkreślił historyk, teraz to prezes Instytutu będzie "ostateczną instancją rozstrzygającą zasadność nadania klauzuli tajności przez rekomendujących w tej sprawie przedstawicieli służb". –Komisyjnie, razem z przedstawicielami służb, będziemy się spierać, czy wszystkie je ujawnić – oświadczył.
Czytaj więcej: Zbiór zastrzeżonych kulis III RP
dmc/Polskie Radio 24