"Wrażliwość, która wychodzi poza tradycyjne postrzeganie zwierzęcia jako mniej wartego od człowieka". Dziennikarka broni Spurek

"Wrażliwość, która wychodzi poza tradycyjne postrzeganie zwierzęcia jako mniej wartego od człowieka". Dziennikarka broni Spurek

Dodano: 
Agnieszka Gozdyra
Agnieszka Gozdyra Źródło:PAP / Marcin Kmieciński
Staram się właśnie zrozumieć tę wrażliwość, która wychodzi poza tradycyjne postrzeganie zwierzęcia jako mniej wartego od człowieka - podkreśla dziennikarka Polsat NEWS, która stanęła w obronie skandalicznej grafiki udostępnionej przez Sylwię Spurek.

"Jo Frederiks daje do myślenia, otwiera oczy na to, jak traktujemy zwierzęta. Ten obraz przypomniała @Fundacja_Viva i dobrze, bo czas na poważną dyskusję o traktowaniu zwierząt, o warunkach, w jakich żyją, o tym, jak je zabijamy. Czy to jest humanitarne? Czy to nadal rolnictwo?" – napisała na swoim profilu Spurek. Do wpisu załączyła grafikę, na której widać krowy przyodziane w pasiaki, noszone w czasie wojny przez więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych, z widoczną żółtą gwiazdą oznaczającą Żydów. Wpis europosłanki spotkał się z ostrą krytyką. Zareagowały nawet izraelskie media.

twitter

"Zryty beret"

W obronie europosłanki stanęła znana z walki o prawa zwierząt Agnieszka Gozdyra. Dziennikarka reagowała na wpisy innych dziennikarzy. "Mój dziadek 2 razy cudem uciekł z łapanek, w których ofiary Niemcy wywieźli do Auschwitz. Moja mama pierwszy raz była w Auschwitz w 1946, kiedy, jak mówi, jeszcze był czuć zapach śmierci a przewodnikami byli byli więźniowie w pasiakach. Ma pani coś z głową, naprawdę. Zryty beret" – napisał Jacek Czarnecki z Radia ZET.

"Sztuka jest od tego, żeby prowokować"

W odpowiedzi na jego wpis Gozdyra zacytowała pisarza żydowskiego, laureata literackiej Nagrody Nobla Isaaca Bashevisa Singera: "Dla zwierząt ludzie to naziści, a ich życie to wieczna Treblinka". "Ech, Jacek... O Isaacu Singerze też tak napiszesz?" – zapytała. W kolejnym komentarzu przekonywała Czarneckiego: "Sztuka jest od tego, żeby prowokować. A poza tym - zajrzyj do rzeźni. Możesz już nie zasnąć. Singer wiedział, co mówi. Lepiej od nas". "Jacek, możesz się oburzać, że są na świecie artyści i myśliciele, którzy robią takie porównania, ja zaś rozumiem, co chcą przez to powiedzieć. Nie wydaje mi się, by chcieli przez to umniejszyć cierpienie ofiar Holocaustu" – dodała.

Podobną argumentacją dziennikarka próbowała przekonać do swoich racji Jakuba Korusa z "Newsweeka". Ten jednak pozostał na nią odporny. "Dziękuję za radę, z chęcią sięgnę po wszystko, co Pani zaproponowała. Pod warunkiem, że Pani oraz pani Poseł obiecają wziąć pod uwagę, że wrażliwości mogą być różne, a łatwe szokowanie niekoniecznie jest sposobem, aby kogokolwiek przekonać" – napisał.

"I podczas gdy pan ustawia się w tłumie, krzyczącym: 'Skandal! Jak tak można!', ja staram się właśnie zrozumieć tę wrażliwość, która wychodzi poza tradycyjne postrzeganie zwierzęcia jako mniej wartego od człowieka. Zatem proszę uwagi o różnych wrażliwościach skierować do siebie" – przekonywała dalej Gozdyra.

Czytaj też:
"Niesamowita brutalność". Sienkiewicz: To operacja, jakiej do tej pory nie było
Czytaj też:
Młynarska oburzona memem. "Każda z nas to zna z własnego życia"

Źródło: Twitter
Czytaj także