Marszałek województwa: Byłem we Włoszech, nie poddałem się kwarantannie

Marszałek województwa: Byłem we Włoszech, nie poddałem się kwarantannie

Dodano: 
Mieczysław Struk (PO)
Mieczysław Struk (PO) Źródło: Wikimedia Commons
"Na początku marca byłem w Brukseli, byłem także we Włoszech w dniach 7-8 marca. (…) Nie poddawałem się kwarantannie, bo w tamtym czasie nie było jeszcze takiego wymogu" – informuje Mieczysław Struk (PO), marszałek województwa pomorskiego.

Mieczysław Struk jest zakażony koronawirusem. Chorobę COVID-19 potwierdził u niego drugi test. We wpisie na Facebooku marszałek tłumaczy, jak do tego doszło.

"Na początku marca byłem w Brukseli, byłem także we Włoszech w dniach 7-8 marca. Wiem, że nie wszyscy mnie zrozumieją, ale poza byciem marszałkiem jestem też ojcem i dziadkiem. Dlatego pojechałem do Włoch by zabrać do siebie do domu moją małą, czertoipółletnią wnuczkę.
Po powrocie do Polski ściśle stosowałem się do zaleceń GIS. Nie poddawałem się kwarantannie, bo w tamtym czasie nie było jeszcze takiego wymogu, z własnej inicjatywy ograniczyłem spotkania z innymi do minimum, podczas tych, które odbyć musiałem, starałem się zachowywać większą odległość od rozmówcy" – informuje Struk.

Marszałek relacjonuje, że choć po powrocie z zagranicy czuł się dobrze, to za namową bliskich i współpracowników poddał się testowi na obecność koronawirusa. Wynik był negatywny. Struk podaje, że w związku z tym dalej pracował, starając się ograniczyć bezpośredni kontakt.

"Kiedy tylko poczułem się gorzej, natychmiast zdecydowałem o pracy zdalnej. Od tego momentu pozostaję w izolacji. Poddałem się ponownie testowi – tym razem, jak już wiecie, wynik był pozytywny" – informuje samorządowiec.

"Zaistniała sytuacja jest dla mnie pod wieloma względami trudna i wiem, że mogę teraz zetknąć się z głosami krytyki. Ważne jest jednak to, że nie złamałem żadnych obowiązujących przepisów. Osobiście odczuwam też ulgę, że mojej wnuczki nie ma już we Włoszech, gdzie sytuacja tak bardzo się w ostatnich dniach pogorszyła" – podkreśla Struk.

facebook

Źródło: Facebook
Czytaj także