Prawo i Sprawiedliwość cały czas przekonuje, że nic nie stoi na przeszkodzie,aby 10 maja odbyły się wybory prezydenckie. – Wybory powinny się odbyć i administracja państwowa – rządowa i samorządowa, mają konstytucyjny obowiązek podjąć działania ku temu, żeby się odbyły – tłumaczył kilka dni temu prezes PiS w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.
Włodzimierz Czarzasty w dzisiejszym programie Polsat News w ostrych słowach skrytykował działania władz. – Załóżmy, że wszyscy uprawnieni, czyli 30 mln osób, pójdą do głosowania. Na każdą pocztę przypadnie ok. 4 tys. listów – mówił polityk.
Następnie lider Lewicy bezpośrednio zwrócił się Jarosława Kaczyńskiego. – Czy pan sieje śmierć poprzez pójście do głosowania, czy poprzez wysłanie listu z wirusem zamiast znaczka? Jest pan siewcą śmierci – stwierdził Czarzasty.
Gość Polsatu ocenił, że państwo "powinno pójść w deficyt", gdyż pomaganie ludziom jest najważniejsze. Czarzasty stwierdził, że szpitale powinny otrzymać 22 mld zł dofinansowania, a pracownicy placów zasługują na 50-procentowy dodatek do pensji wypłacany co miesiąc.
–Zgłosiliśmy też projekt zasiłku dla pracowników bez względu na formę zatrudnienia. Wynosiłby minimum 2,6 tys. złotych miesięcznie. Państwo powinno też pokryć firmom "koszty ogólne", takie jak czynsz, rachunki za gaz i prąd – mówił polityk.
Jego zdaniem epidemia koronawirusa udowodniła słabość liberalnej koncepcji państwa. – Po koronawirusie Polska będzie socjaldemokratyczna – podkreślił.
Czytaj też:
"To byłby absurd". Stanowcze słowa ks. Isakowicza-Zaleskiego
Czytaj też:
Hołownia zaskakuje. "Jeśli wybory odbędą się 10 maja..."