Prokuratura wszczęła śledztwo ws. Misiewicza

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. Misiewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartłomiej Misiewicz
Bartłomiej Misiewicz 
Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim wszczęła śledztwo ws. zawieszonego rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza - dowiedziało się RMF FM.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Misiewicza złożyli posłowie Platformy Obywatelskiej. Dotyczy ono artykułu opublikowanego w jednym  tygodników, którego autorzy opisywali przebieg spotkania, podczas którego Misiewicz miał rzekomo proponować bełchatowskim radnym PO przystąpienie do koalicji z PiS w ramach za stanowiska w spółce państwowej.

Politycy PO, którzy zawiadomili prokuraturę już zostali przesłuchani. Według informacji RMF FM, prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. Dotyczy ono przekupstwa, za które grozi do 8 lat więzienia. "Chodzi o obietnicę korzyści osobistej i majątkowej w zamian za konkretne zachowanie. Korzyścią, jak twierdzi prokuratura, miało być zatrudnienie, a jego warunkiem - oddanie przez radnych Platformy głosów wraz z Prawem i Sprawiedliwością na kandydata tej partii na wicestarostę powiatu bełchatowskiego" - czytamy na portalu rozgłośni

Sam zainteresowany po publikacji artykułu opisującego niniejsze spotkanie, zwrócił się do szefa MON Antoniego Macierewicza z prośbą o zawieszenie go we wszystkich funkcjach w resorcie. Zapowiedział wówczas wytoczenie procesu tygodnikowi "Newsweek" za "nieprawdziwy i szkalujący go artykuł". Co więcej, planował także wstąpienie na drogę sądową przeciwko tym mediom, które "te insynuacje" powtarzają. CZYTAJ WIĘCEJ

amp, rmf24.pl, dorzeczy.pl

Czytaj także