– Jestem przekonany, że dzięki temu będziemy mogli ogłosić kolejne elementy, które w naszym codziennym życiu powrócą w stronę normalności – stwierdził wiceszef resortu zdrowia w TVN24.
Jak dodał, trudno zakładać, że wrócimy do takiej samej normalności, jaką znamy sprzed kilku miesięcy, ale "ta nowa rzeczywistość gospodarcza i społeczna w coraz większym stopniu będzie się otwierać".
Dziś kolejny etap luzowania obostrzeń
Cieszyński zaznaczył, że żeby zobaczyć jakie skutki przynosi poluzowanie obostrzeń potrzeba co najmniej siedmiu dni. – My do takiej oceny byliśmy przygotowani, takiej oceny dokonaliśmy i dlatego dzisiaj będziemy mogli ogłosić takie zmiany – powiedział.
– Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że to są kwestie, które są monitorowane w trybie ciągłym, dlatego jeżeli okaże się, że z jakiegoś powodu ten termin by się odwrócił i liczba zachorowań znowu zaczęłaby istotnie rosnąć, to my jesteśmy w każdej chwili gotowi do tego, aby zrobić krok wstecz, natomiast na ten moment planujemy takie zmiany, które zostały zapowiedziały przez premiera kilka tygodni temu – dodawał.
– Myślę, że ta sytuacja rozwija się na tyle dobrze, że jest szansa na to, że pewne rzeczy będą przyspieszone względem tego, co było pierwotnie zapowiadane – zaznaczył Cieszyński.
Czytaj też:
Już ponad 3 tys. osób pokonało koronawirusa. Nowe dane Ministerstwa ZdrowiaCzytaj też:
Przyspieszona likwidacja obostrzeń? Müller: O 10. ważna konferencja premiera