"Wybór Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, to nie był strzał w dziesiątkę"

"Wybór Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, to nie był strzał w dziesiątkę"

Dodano: 
Małgorzata Kidawa-Błońska
Małgorzata Kidawa-Błońska Źródło: TVP
Były premier Jarosław Gowin komentował w TVP Info zmiany związane z wyborami prezydenckimi. Jak sugerował polityk, Platforma Obywatelska chce wydłużyć procedowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego, bo chce zmienić kandydata na prezydenta.

Wczoraj Sejm przyjął ustawę PiS ws. wyborów prezydenckich. Projekt PiS zakłada, że w wyborach prezydenckich 2020 r. głosowanie będzie się odbywać w lokalach wyborczych. Będzie także możliwość głosowania korespondencyjnego. Teraz propozycja partii rządzącej trafi do Senatu. Czy ta nowelizacja także będzie procedowana przez Senat przez 30 dni?

– Niestety nie wykorzystaliście szansy, żebyśmy wspólnie pracowali w Sejmie. Nie było komisji, nie było żadnej dyskusji (...). A jutro będziecie mieli pretensję. O co? (O to), że Senat nie zastosuje tego trybu. Bo będzie Senat prostował wasze podejście do parlamentaryzmu. Będzie rzetelnie pracował. Będzie słuchał ekspertów. Wysłucha Sądu Najwyższego – zapowiedział już wczoraj lider PO Borys Budka.

PO zmieni kandydata?

– Myślę, że ta obstrukcja, którą w Senacie zapowiada pan przewodniczący (Platformy – red.) Budka wynika przede wszystkim z tego, że Platforma chciałaby mieć jak najwięcej czasu na zebranie podpisów pod nową kandydaturą – komentował słowa polityka opozycji Jarosław Gowin.

– Jest rzeczą oczywistą, że wybór Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, z całym szacunkiem dla tej osoby, to nie był strzał w dziesiątkę i politycy PO czasami pod nazwiskiem w mediach, znacznie częściej anonimowo mówią o tym, że rzeczywiście rozważana jest wymiana kandydata – dodał były wicepremier na antenie TVP info.

Kto zagraża Andrzejowi Dudzie?

Polityk został też zapytany o to, kto obecnie jest najgroźniejszym rywalem dla walczącego o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy.

– Ostatnie sondaże pokazują, że dzięki tej internetowej formie prowadzenia kampanii na pozycję wicelidera wysforował się Szymon Hołownia – komentował Gowin.

– Przed nami jeszcze co najmniej 6 tygodni kampanii, myślę, że coraz większą rolę w tej kampanii będą odgrywały struktury partyjne. Niezależnie od tego, czy to Małgorzata Kidawa-Błońska, czy ktoś inny będzie reprezentował Platformę (…), jednak część wyborców wróci do oficjalnego kandydata, a nie do Szymona Hołowni, jak to się dzieje obecnie. Dlatego sądzę że na drugie miejsce wysforuje się Władysław Kosiniak-Kamysz – mówił dalej polityk.

Czytaj też:
"Janka Ochojska pokonała raka". Wzruszający wpis
Czytaj też:
Groził "fizyczną eliminacją" Kaczyńskiego. Były polityk Nowoczesnej z zarzutami

Źródło: TVP Info / wpolityce.pl
Czytaj także