– Ludzie czuli się przez Donalda Tuska okłamani, oszukani. To oni tamten wiek ten emerytalny podnieśli, zrobili to rękami Władysława Kosiniaka-Kamysza, ale to była decyzja Donalda Tuska. Protestowała Solidarność, były protesty przed Sejmem, a mimo tego to zrobiono. Ludzie byli ogromnie wzburzeni, to wzburzenie przeniosło się na kampanię – stwierdził prezydent Duda w TVP.
Andrzej Duda wspomina również, że przed 2015 rokiem ludzie domagali się, żeby "mogli żyć na godnym poziomie" oraz żądali przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego. – Ja się do tego zobowiązałem. Mówili: oszukali nas, de facto nas okradają – mówił.
Podczas rozmowy z Danutą Holecką prezydent wspominał również krytykę jaka spadła na PiS za zaproponowanie świadczenia 500 plus.
– Pomysł był świetny, ale spotkał się z krytyką, krzyk był, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Okazało się, że wszystko dało się zrobić. My to liczyliśmy i uznaliśmy, że przy uczciwym prowadzeniu spraw państwowych, da się to zrobić – mówił
Prezydent został również zapytany o zwycięstwo wyborcze, do którego doszło równo pięć lat temu. – To był dzień nieprawdopodobny i atmosfera jak nigdy w życiu. Wszyscy się spodziewali, że jest zwycięstwo, ale wyniku nie było i emocje sięgały zenitu. Bardzo wysoka temperatura (...) To zwycięstwo było czymś niesamowitym. To był szok, nie wiem z czym to porównać. Byłem zupełnie oszołomiony. Tyle razy mówiono, że nie mam żadnych szans, a okazało się, że wygrałem w wyborach prezydenckich – wspominał prezydent.
Czytaj też:
"Tacy są ci ludzie, nie mają honoru". Mocne słowa prezydentaCzytaj też:
Polityk PiS: To będzie problem PO i marszałka Grodzkiego