Chociaż początkowo były prezydent w dość krytycznym tonie wypowiadał się o zwycięstwie Trumpa i wskazywał na braki w demokracji, to tym razem napisał, że "zawsze kibicuje zmianom" i "nikogo nie można skreślać u progu zadań". Internauci szybko zapytali się więc w komentarzach, jak ta deklaracja ma się do krytyki Wałęsy skierowanej przeciwko rządowi i PiS.
Wałęsa przypomniał również przy tej okazji swoje spotkanie z Trumpem z 2010 roku oraz pochwalił się pamiątkowym zdjęciem. "Otrzymałem wczoraj od przedstawicieli Polonii obecnych w sztabie wyborczym Donalda Trumpa informację, że Prezydent Elekt przesyła mi serdeczne pozdrowienia (...) jak widać i dla niego moja historia była inspiracją do działania" – napisał w charakterystyczny dla siebie sposób były prezydent.