Badania będą prowadzone w ramach wartego 500 tys. zł grantu, który Śląskie Centrum Chorób Serca pozyskało z Agencji Badań Medycznych, działającej przy Ministerstwie Zdrowia. Szpital Specjalistyczny nr 1 jest partnerem w tym projekcie.
W ramach projektu zostanie przebadanych 200 osób, które już przechorowały COVID-19. Kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz poinformował, że pacjenci przejdą różnego rodzaju badania, sprawdzające funkcjonowanie narządów i układów po przechorowaniu COVID-19, m.in. serca i płuc oraz całego układu krążenia i oddechowego. – Będziemy też badać częstość występowania zaburzeń lękowych i depresyjnych, bo boimy się, że COVID-19 zbiera żniwo również po stronie naszego nastawienia do życia i do świata – dodał.
Jak podkreślają lekarze, wyniki zaplanowanych badań przyczynią się do poznania choroby i jej ewentualnych powikłań. Będą także bardzo użyteczne, jeśli COVID-19 powróci za jakiś czas.
Specjaliści z Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu rozpoznali zakażenie koronawirusem u blisko 500 osób, w szpitalu leczyli kilkudziesięciu takich pacjentów. Mogą już zatem wyciągać pierwsze wnioski o przebiegu choroby. Stwierdzili, że na ciężki przebieg choroby wywołanej zakażeniem często mają wpływ otyłość i nabyta cukrzyca.
– Z obserwacji na naszym oddziale widzimy, że przede wszystkim cukrzyca zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem. Drugą taką chorobą jest niestety otyłość, co nie dziwi, bo cukrzyca i otyłość często razem występują. To choroby cywilizacyjne, które są mocno związane z naszym stylem życia: mało aktywności fizycznej, nieprawidłowa dieta zawierająca dużo węglowodanów, a mało błonnika – mówi dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz.
Na ciężki przebieg zakażenia wpływ mają też choroby serca i płuc.
Czytaj też:
MZ: 141 nowych przypadków koronawirusa. Pięć osób zmarłoCzytaj też:
Już ponad 870 tys. przebadanych próbek. Ostatniej doby 26,7 tys.Czytaj też:
Łódzkie: Zakażona fryzjerka miała kontakt z 60 klientami