– Polska nie potrzebuje pięciu wielkich molochów produkujących energię. Potrzebuje 18 tys. spółdzielców produkujących energię z odnawialnych źródeł – przekonywał dzis kandydat na prezydenta.
Wystąpienie Szymona Hołowni dotyczyło w znacznej mierze kopalni odkrywkowych węgla brunatnego i ich wpływu na zasoby wodne, a także górników i sprawiedliwej transformacji energetycznej. Przy tej jednak okazji zarzucił partii rządzącej, że "zachowuje się w tej chwili jak PZPR w latach 70. i 80.".
– I pod względem stosunku do państwa i pod względem stosunku do prawa i pod względem myślenia też w takich kategoriach. Wybudujemy wielkie, duże, z metalu. Teraz będą budowali wielkie lotnisko. Co następne wybudują za te 50 lat? – pytał, dodając, że ten projekt będzie realizowany przez właśnie "nie wiadomo ile lat". – Oni nam teraz zakładają pętlę na szyję, która się będzie zaciskać w pokoleniu mojej córki, która będzie musiała za te faraońskie pomysły płacić – dodawał.
twitterCzytaj też:
Tarczyński uderzył w Trzaskowskiego pisząc o jego matce. "Słodka fotka"Czytaj też:
Plakaty oczerniające ministra i włamanie do wiat. "Znana aktywistka" w rękach policji