Ziemkiewicz skomentował w programie wywiad z wiceprzewodniczącym Unii Europejskich Demokratów Jackiem Protasiewiczem, który stwierdził, że partia będzie zakładać kluby im. Tadeusza Mazowieckiego, ponieważ jest on tak popularny, że "pociągnie" formację. – Są takie rankingi gwiazd, które zarabiają po śmierci, oczywiście liczy się tantiemy. W Polsce trzeba by było zrobić listę polityków, czy autorytetów, które wykorzystuje się po śmierci. Po stronie antypisowskiej pierwsze miejsce miałby zapewne Władysław Bartoszewski – ocenił.
Czytaj też:
Nowa, proeuropejska partia na polskiej scenie politycznej
Publicysta "Do Rzeczy" przytoczył również wywiad Lecha Wałęsy dla "Newsweeka", w którym były prezydent stwierdza, że jeździ po Polsce ze Schetyną, żeby zobaczyć, jaki jest stan kraju. – On by to w 10 dni rozwalił, ale tego nie robi, bo nie. To jest takie, "jakbym chciał, to bym zrobił". Zawiódł KOD Wałęsę, bo nie przyprowadził mu milionów. Może UED ma swoją szansę, jak wezmą Wałęsę na sztandar (...) Wałęsa wiecznie żywy, bo on stanie na czele wszystkiego i porwie tłumy – dodał.