Tusk stanie przed komisją ds. Amber Gold. "Myślę, że na samym końcu prac"

Tusk stanie przed komisją ds. Amber Gold. "Myślę, że na samym końcu prac"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małgorzata Wassermann, przewodnicząca sejmowej komisji ds. Amber Gold
Małgorzata Wassermann, przewodnicząca sejmowej komisji ds. Amber Gold Źródło: PAP / Leszek Szymański
Przewodnicząca sejmowej komisji ds. Amber Gold poinformowała na antenie TVP Info, że "to jest raczej przesądzone, oczywiste", że Donald Tusk będzie wezwany do złożenia zeznań w tej sprawie. – Jest tylko pytanie kiedy. Myślę, że na samym końcu prac komisji – mówiła w programie „Minęła dwudziesta” Małgorzata Wassermann.

Zdaniem Wassermann, takie wezwanie jest rzeczą naturalną, ponieważ jako ówczesny premier, Donald  Tusk ponosił odpowiedzialność za działanie służb. Przewodnicząca komisji ds. Amber Gold przyznała, że liczy na to, że Tusk wytłumaczy, jak działała w tej sprawie policja czy ABW i czy służby przekazywały mu informacje, czy może dochodziło do ich zatajenia.

– Podobnie mówił w przypadku Smoleńska, że bierze za wszystko odpowiedzialność i teraz rzeczywiście będziemy pytać go o odpowiedzialność i konsekwencje w jednej i drugiej sprawie – zapowiadała.

Czytaj też:
Pierwsze przesłuchanie przed komisją ds. Amber Gold

Piramida finansowa

Spółka Amber Gold, która powstała w 2009 r., podawała się za firmę składującą metale szlachetne, inwestowała w złoto i inne kruszce, a także oferowała klientom kontrowersyjne lokaty w złoto, srebro i platynę, podpisując z nimi tzw. "umowy składu". Po zastrzeżeniach Komisji Nadzoru Finansowego oraz w związku ze śledztwem, które na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prowadzi ABW, w 2012 r. podjęto decyzję o likwidacji i zamknięciu jej oddziałów, a także o wypowiedzeniu wszystkim klientom przedsiębiorstwa obowiązujących umów depozytów towarowych.

Marcin P., szef Amber Gold, usłyszał w sumie 17 zarzutów dotyczących m.in. poświadczenia nieprawdy, nieskładania sprawozdań finansowych spółki, działalności kantorowej bez wpisu do rejestru i działalności bankowej bez zezwolenia. Liczne zarzuty niedopełnienia obowiązków postawiono też pracownikom gdańskich urzędów skarbowych, a także sądów. Kwota roszczeń wobec Amber Gold przekroczyła 600 mln złotych. Marcinowi P. grozi za to 15 lat więzienia.

Czytaj też:
Komisja ds. Amber Gold. Świadek nieobecny

Źródło: TVP Info
Czytaj także