– Każdy może się źle poczuć. Wydawało mi się, że nikogo nie urażę,bo przy komisjach online jest swobodniejsza atmosfera – tłumaczy Michał Grześ, radny PiS z Poznania.
Polityk zdenerwował swoich współpracowników, kiedy dołączył do wideo-spotkania komisji oświaty i wychowania, leżąc w łóżku pod kołdra.
– Początkowo część z nas to rozśmieszyło, ale potem pomyślałam, że powinniśmy stanowczo zwrócić mu uwagę. Na dodatek tłumaczył się tym, że jeszcze nie wstał, a to było popołudnie – komentuje sytuacje koleżanka Grzesia, radna Dorota Bonk-Hammermeister w rozmowie z „Faktem”.
Bonk-Hammermeister zdenerwowana zachowanie kolegi umieściła zdjęcie z wideo-spotkania na portalu społecznościowym.
Czytaj też:
Znany kabareciarz prosi o pomoc: Liczy się każda chwila i każdy groszCzytaj też:
Gigantyczne zarobki w Partii RAZEM? "W parę miesięcy 200 tysięcy złotych"