Sejm odrzucił wczoraj wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego. Za przyjęciem wniosku głosowało 216 posłów, 233 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.
Izba odrzuciła także wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wniosek został złożony 10 czerwca przez posłów KO. Ich zdaniem działania ministra prowadzą do upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Za przyjęciem wniosku głosowało 217 posłów, 232 było przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Wśród posłów, którzy wstrzymali się od głosu są politycy Koalicji Polskiej, Urszula Nowogórska i Zbigniew Ziejewski. Pytani o powody swojej decyzji, przyznają, że nie była to pomyłka.
– Przy głosowaniu wniosku o wotum nieufności wobec ministra Mariusza Kamińskiego miałam poważne wątpliwości, co do jego zasadności, a znam tę tematykę, bo zasiadam w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych – powiedziała poseł Nowogórska, pytana o powody swojego głosowania. – Natomiast przy głosowaniu wotum nieufności pana Ziobry pomyliłam się – dodała.
Zbigniew Ziejewski stwierdził z kolei, że wysłuchał wyjaśnień obu ministrów w Sejmie i na tej podstawie podjął decyzję w sprawie głosowania. – Po prostu stwierdziłem, że obaj ministrowie nie pracują źle – ocenił poseł.
Czytaj też:
Sejm odrzucił wnioski o wotum nieufności wobec Ziobry i KamińskiegoCzytaj też:
Gorąca dyskusja w Sejmie. Kamiński do opozycji: Wstydźcie sięCzytaj też:
Gasiuk-Pihowicz do Ziobry: Powinien pan dostać zwolenienie dyscyplinarne