W Myszkowie na Śląsku 25-latek zaatakował nożem przypadkową kobietę. Jak tłumaczył, chciał zabić jakiekolwiek człowieka. Ofiara nożownika przeżyła tylko dlatego, że złamał się nóż.
Do ataku doszło rano, mężczyzna wszedł do pokoju socjalnego w swoim zakładzie pracy w Myszkowie i wbił dwukrotnie nóż w przypadkowo spotkaną tam kobietę. Na szczęście narzędzie złamało się, co zapobiegło kolejnym ciosom. Napastnika obezwładnił inny pracownik. Podczas przesłuchania 25-latek tłumaczył policji, że chciał zabić kogokolwiek.
Ranna kobieta trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na szczęście nie miała ran zagrażających życiu. Jeszcze przed przyjazdem policji napastnik został obezwładniony przez innego pracownika.
Najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi w areszcie, postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa. Prawdopodobnie czekają go badania psychiatryczne.
Źródło: RMF 24