We wczorajszej uroczystości wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, były marszałek Senatu Stanisław Karczewski, szef MSZ Jacek Czaputowicz czy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Pojawił się również Jarosław Kaczyński, choć spóźnił się i wszedł już w trakcie wystąpienia Andrzeja Dudy. Prezydent zawiesił na chwilę głos, czekając, aż prezes PiS zajmie miejsce na sali. Po chwili kontynuował wystąpienie.
– To pokazanie, kto jest wciąż najważniejszy. Odkąd rządzi Prawi i Sprawiedliwość najważniejszym obywatelem jest Jarosław Kaczyński. Prezes PiS przypomniał wczoraj o tym prezydentowi – stwierdził lider PSL w Polsat News. – Wystarczy przyjść później, wyjść wcześniej i wszystko jasne – dodał.
Spotkanie z prezydentem
Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał w Polsat News, że nie wziął udziału w uroczystości wręczenia Andrzejowi Dudzie uchwały Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na prezydenta RP, bo "nie ma takiej tradycji". – Będę na zaprzysiężeniu – zapewnił.
Zdradził przy tym, że niedługo spotka się z prezydentem osobiście, ponieważ otrzymał zaproszenie od Andrzeja dudy. – Wczoraj otrzymałem zaproszenie, do wspólnego złożenia kwiatów przed pomnikiem Witosa, w rocznicę powstania jego rządu w najbliższy piątek. Wtedy osobiście pogratuluje prezydentowi zwycięstwa – mówił.
Czytaj też:
Kaczyński spóźnił się na uroczystość. Reakcja prezydentaCzytaj też:
Andrzej Duda odebrał uchwałę PKW o wyborze na prezydenta