Warszawscy społecznicy przedstawili przed Pałacem Prezydenckim petycję, w której domagają się ogłoszenia dnia żałoby narodowej w intencji wszystkich zabitych w tym roku na polskich drogach. Według autorów inicjatywy w okresie bieżących wakacji zginęło już 165 osób. Równocześnie prezes stowarzyszenia Jan Mencwel wskazuje, że Polska jest jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów w Europie, jeśli chodzi o podróżowanie samochodem.
"Składamy do Andrzeja Dudy petycję o ogłoszenie Dnia Żałoby Narodowej w intencji ofiar wypadków drogowych: z prawie 3000 ofiar rocznie Polska to czarny punkt na mapie Europy; na drogach ginie 8 osób dziennie, więcej niż umiera na COVID-19. Dość znieczulicy – Chodzi o Życie!" – napisał na swoim profilu na Twitterze Jan Mencwel.
Polskie drogi są niebezpieczne
Jak podaje Miasto Jest Nasze w wypadkach drogowych w Polsce w 2019 roku zginęło 2911 osób. Daje to wskaźnik 76 zabitych na milion mieszkańców. Główną przyczyną śmiertelnych zdarzeń na drogach jest prędkość, brawura oraz prowadzenie pod wpływem alkoholu. Jak czytamy na stronie stowarzyszenia, 90 procent kierowców przekracza dozwoloną prędkość. Z kolei w zeszłym roku policja zatrzymała 111 tysięcy nietrzeźwych kierowców.
Członkowie stowarzyszenia domagają się wobec tak zatrważających statystyk konkretnych działań. Składając dziś przed Pałacem Prezydenckim petycję, chcą zwrócić uwagę władz i społeczeństwa na ten problem.
Miasto Jest Nasze to warszawskie stowarzyszenie zarejestrowane w 2014 roku. Obecnie zrzesza ono 170 aktywistów miejskich, działających w 10 dzielnicach stolicy. Ruch powstał jako wyraz sprzeciwu wobec działań ówczesnej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Czytaj też:
Lisicki o Soborze Watykańskim II: Mieliśmy do czynienia z zamachem stanu