"Szerzenie takich poglądów może doprowadzić do tragicznych skutków". Apel do apb. Gądeckiego

"Szerzenie takich poglądów może doprowadzić do tragicznych skutków". Apel do apb. Gądeckiego

Dodano: 
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski metropolita poznański abp Stanisław Gądecki podczas mszy świętej ku czci św. Stanisława
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski metropolita poznański abp Stanisław Gądecki podczas mszy świętej ku czci św. Stanisława Źródło: PAP / Jacek Bednarczyk
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja zwrócił się do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego z prośbą o reakcję na wypowiedzi ks. Romana Kneblewskiego, który neguje fakt występowania epidemii oraz potrzebę stosowania środków ochrony przed jej szerzeniem.







W informacji przekazanej PAP prezes NRL podkreśla, że publikowane w internecie wypowiedzi kapłana są "nieprawdziwie i wysoce szkodliwe dla zdrowia publicznego".

Andrzej Matyja oświadczył, że tezy stawiane przez ks. Kneblewskiego "są sprzeczne z aktualną wiedzą medyczną i danymi statystycznymi gromadzonymi przez instytucje publiczne na całym świecie". "Podważają wysiłki tysięcy polskich lekarzy starających się zapewnić naszym rodakom bezpieczeństwo zdrowotne w czasach pandemii" – napisał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

"To może doprowadzić do tragicznych skutków"

Podkreślił, że "publiczne wypowiedzi negujące fakt występowania pandemii oraz potrzebę stosowania środków i procedur ochrony narażają na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia nie tylko te osoby, które zaufają takiemu irracjonalnemu przekazowi i przestaną stosować się do wprowadzanych zasad bezpieczeństwa, ale także narażają innych, z którymi osoby te będą miały kontakt". Dodał, że "szerzenie takich niebezpiecznych poglądów może doprowadzić do tragicznych skutków".

Prezes NRL wyraził jednocześnie nadzieję, że w tak istotnej dla życia i zdrowia Polek i Polaków sprawie, Kościół będzie w sposób jednoznaczny i zdecydowany wspierał działania wszystkich pracowników systemu ochrony zdrowia i przeciwstawiał się szerzeniu nieprawdziwych i wysoce szkodliwych tez związanych z sytuacją epidemiczną w kraju i na świecie.

W odpowiedzi na apel władz państwowych w związku z ogłoszeniem epidemii koronawirusa Kościół katolicki w Polsce podjął działania zmierzające do ograniczenia rozprzestrzeniania się choroby poprzez ograniczenie liczby osób uczestniczących w liturgiach oraz nakaz noszenia maseczek i zachowanie dystansu społecznego. Stosowne dekrety wydali biskupi w poszczególnych diecezjach. Wraz ze zmianą obostrzeń w państwie stosowne dekrety były również wydawane przez biskupów poszczególnych diecezji i publikowane na stronach internetowych diecezji. Nadal w świątyniach obowiązuje noszenie maseczek oraz możliwość przyjmowania komunii św. na rękę.

Zgodnie z obowiązującym prawem kanonicznym kapłan danej diecezji podlega pod miejscowego biskupa, a nie Przewodniczącego KEP. W związku z tym, ks. Roman Kneblewski, jako kapłan diecezji bydgoskiej podlega pod ordynariusza bydgoskiego bp. Jana Tyrawę.

Kim jest ks. Roman Kneblewski?

Ks. prał. Roman Kneblewski znany jest m.in. z celebrowania liturgii w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego oraz promowania tej liturgii i tradycyjnego katolickiego nauczania, kontrowersyjnych wypowiedzi.

Dekretem z 5 czerwca 2019 r. został odwołany przez ordynariusza bydgoskiego bp. Jana Tyrawę z urzędu proboszcza parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy i przeniesiony na emeryturę z "prawem zamieszkania w Domu Księży Emerytów im. Jana Pawła II w Bydgoszczy". Duchowny odwołał się od tej decyzji do Stolicy Apostolskiej podając za powód "brak wystarczającego uzasadnienia dla podjęcia przez biskupa takich kroków". W odpowiedzi Stolica Apostolska odrzuciła złożony przez niego rekurs.

Czytaj też:
Spór o obchody na Westerplatte. Dulkiewicz apeluje do Błaszczaka
Czytaj też:
Wulgarnie skomentował wpis premiera. Takiej riposty się nie spodziewał

Źródło: PAP
Czytaj także