"Less is more". Premier zabrał głos ws. rekonstrukcji

"Less is more". Premier zabrał głos ws. rekonstrukcji

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Marcin Obara
"Celem planowanej rekonstrukcji jest przyśpieszenie działania, uproszczenie procesu decyzyjnego, zwiększenie skuteczności rządu według idei less is more" – powiedział tygodnikowi "Sieci" premier Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił w rozmowie z tygodnikiem, że obecny czas najbardziej sprzyja przeprowadzeniu zmian w Zjednoczonej Prawicy.

"Dlatego omawiamy zmiany w rządzie. Chodzi o zbudowanie takiej struktury, która będzie w stanie skutecznie odpowiedzieć na wszystkie wyzwania, która będzie sprawnie wdrażała reformy. Dziś widzimy wiele nieefektywności w samorządach i również w ramach naszych struktur, nie ma co ukrywać. Jeśli nie przeprowadzimy zmian, nie szarpniemy za cugle, nie ruszymy do przodu, o zwycięstwo w 2023 r. będzie bardzo trudno. Być może bez niezbędnych zmian nie będzie ono możliwe" – powiedział Morawiecki, dodając, że obóz rządzący w tym roku nie ma wakacji.

"Od kilku dni pracują zespoły robocze, które mają pokazać propozycje zmian, ale takich o dużej dynamice" – zaznaczył szef rządu.

Na pierwszy ogień idą kwestie związane z edukacja i służbą zdrowia. Rząd przygląda się również złej sytuacji demograficznej w kraju. "Dane są dramatyczne, zmiany cywilizacyjne sprawiają, że najlepsze nawet programy społeczne działają połowicznie lub słabo. Skąd wziąć ludzi do pracy, jak ich kształcić" – pytał.

"Nowa Solidarność" Trzaskowskiego. Morawiecki: "Solidarność" nie jest jakimś firmowym znakiem

Premier Morawiecki w rozmowie z "Sieci" skomentował również nowy ruch Rafała Trzaskowskiego – "Nową Solidarność".

"'Solidarność' nie jest jakimś firmowym znakiem, który można od tak wziąć i zawiesić sobie na piersi, tylko dziedzictwo, które należy kontynuować" – mówił. "Obóz liberalny, który ma w swoim składzie wielu turboliberałów jak panowie Balcerowicz, Lewandowski, Trzaskowski i Budka to obóz, który nie realizował solidarnościowych wartości, tylko składał hołd zupełnie innym regułom gry, zwalczał ich programy solidarystyczne i wyprzedawał, a nie budował polski kapitał" – dodawał.

"Chyba każdy przyzna, że ta nazwa 'Nowa Solidarność' wyjątkowo nie pasuje do formacji, która chce przywrócenia esbekom wysokich emerytur. Ludzie czują ten fałsz" – ocenił premier i zaprosił swoich oponentów, którzy rzekomo przeszli "szczerą metamorfozę" do "naszego obozu Solidarności". "PiS jest dziś obozem wolności i solidarności. Nikogo nie wykluczamy, jesteśmy otwarci" – oświadczył.

Czytaj też:
Kolejna prowokacja działaczy LGBT. Ukradli znicz postawiony przez premiera Morawieckiego
Czytaj też:
Rekonstrukcja rządu. Duet Duda-Morawiecki przyszłością PiS?
Czytaj też:
Morawiecki rozmawiał tylko z Kaczyńskim. Przecieki ze spotkania

Źródło: Sieci
Czytaj także