Wzbogaciła się o 38 mln. na reprywatyzacji. Walczy o kolejne

Wzbogaciła się o 38 mln. na reprywatyzacji. Walczy o kolejne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Warszawa
Warszawa
Marzena K., była już urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, która - jak informowały media - miała się wzbogacić na warszawskiej reprywatyzacji 38 mln zł, domaga się od władz Warszawy blisko 35 milionów w czterech procesach. Pierwszy z nich rusza już za tydzień. O sprawie informuje TVN Warszawa.

Cztery procesy, cztery żądania

Okazuje się, że Marzena K. domaga się od władz Warszawy blisko 35 milionów złotych w czterech procesach cywilnych związanych z trzema nieruchomościami w Warszawie. Pierwszy - o ponad 15 mln złotych - rusza już 29 listopada. Urzędniczka domaga się odszkodowania za sprzedane 31 lokali mieszkalnych przy ul. Puławskiej 1A. Drugi proces rozpoczyna się 1 grudnia, K. domaga się 9 mln 220 tys. 236 zł "tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z budynku przy ul. Brackiej 23".

Trzeci proces rozpocznie się 22 grudnia. Marzena K. domaga się w nim 9 mln 812 tys. 760 zł odszkodowania za sprzedane 20 lokali mieszkalnych przy ul. Brackiej 23. Ostatni, czwarty proces rozpocznie się 17 marca 2017 roku. Była urzędniczka resortu sprawiedliwości żąda  6 mln 330 tys. zł odszkodowania  za "szkodę powstałą wskutek wydania wadliwej decyzji administracyjnej", która miała dotyczyć nieruchomości przy ul. Sieleckiej 36/38 w.

Co zrobi prokuratura?

O sprawie wie już Prokuratura Krajowa i warszawska Prokuratura Regionalna, która prowadzi własne postępowania dot. warszawskiej reprywatyzacji. Prokuratorzy przyjrzą się teraz aktom czterech spraw i zdecydują, czy się do tych procesów przyłączą jako "rzecznicy praworządności".

Kim jest Marzena K.?

Marzena K. która odkupywała roszczenia od dawnych właścicieli lub spadkobierców, otrzymała w sumie ponad 38 mln zł odszkodowań reprywatyzacyjnych. Współwłaścicielką nieruchomości przy Pałacu Kultury (przedwojenny adres Chmielna 70) stała się dzięki staraniom swojego brata prawnika, Roberta Nowaczyka, który dla siebie i swoich klientów zreprywatyzował blisko 50 adresów w Warszawie.

W latach 2011-2015 kobieta otrzymała pieniądze za sześć nieruchomości, do których skupiła roszczenia. W 9 z 19 spraw o odszkodowanie prowadzonych w Biurze Gospodarki Nieruchomościami reprezentował ją brat. Jak wyjaśnia "Gazeta Wyborcza", odszkodowania za majątki przejęte dekretem Bieruta to drugie - po zwrocie w naturze - źródło zaspokajania roszczeń przedwojennych właścicieli, które miasto wypłaca, gdy nie ma możliwości oddania budynku lub działki.

Marzena K. została zatrzymana przez CBA w zeszłym miesiącu. Była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości usłyszała zarzuty i przyznała się do winy. Chodziło o zatajenie informacji o oświadczeniach majątkowych. Jeszcze tego samego dnia wpłaciła 500 tysięcy złotych kaucji i wyszła na wolność.

Afera reprywatyzacyjna w Warszawie

To m.in. od sprawy działki przy ul. Chmielnej 70 rozpoczęła się afera reprywatyzacyjna. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", odszkodowanie za nią zwrócono dwa razy. Najpierw jeszcze w czasach Polski Ludowej, później w 2012 r. osobom, które odkupiły roszczenia od spadkobierców. Nieruchomość, warta ok. 160 mln zł, to dziś trawnik i chodnik po prawej stronie od Sali Kongresowej, czyli samo centrum Warszawy. Plan zagospodarowania pozwala w tym miejscu postawić 245-metrowy wieżowiec z biurami, mieszkaniami i hotelem.

Źródło: TVN Warszawa / DoRzeczy.pl
Czytaj także