Fogiel: Solidarna Polska stanęła w jednym rzędzie z tymi, którzy atakują PiS

Fogiel: Solidarna Polska stanęła w jednym rzędzie z tymi, którzy atakują PiS

Dodano: 
Rzecznik PiS Radosław Fogiel
Rzecznik PiS Radosław Fogiel Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Podczas wspólnej konferencji prasowej wicerzecznik PiS Radosław Fogiel i minister Łukasz Schreiber odnieśli się do tarć wewnątrz Zjednoczonej Prawicy.

– Przepis, o którym mowa, nie był kontrowersyjny, nie zapewniał bezkarności przestępcom i powstał w uzgodnieniu z Solidarną Polską – wskazał Fogiel, odnosząc się do tzw. ustawy covidowej, która została wycofana z prac Sejmu. Pozwalała ona urzędnikom na uniknięcie odpowiedzialności w przypadku przekroczenia prawa w ramach działań zapobiegających epidemii koronawirusa.

Zdaniem ministra Łukasza Schreibera, projekt w takiej formie, w jakiej miał zostać dopuszczony pod głosowanie, był projektem "kompromisowym" i efektem rozmów w Zjednoczonej Prawicy. Schreiber stwierdził, że ważniejsze niż procedury, jest życie ludzkie: – Rozszerzenie stanu wyższej konieczności wyłącza sytuacje, które mogłyby oznaczać kwestie osiągania korzyści materialnych. Wprowadza zasadę ważenia dóbr.

Według PiS, ostatnie spięcia w Zjednoczonej Prawicy nie są efektem sporu ani o ustawę covidową, ani ustawę ws. ochrony zwierząt (Soldiarna Polska głosowała przeciw niej), ale walki o stanowiska i funkcje. – Jesteśmy w zasmucające sytuacji, w której musimy odnosić się do zarzutów naszych kolegów z Solidarnej Polski, które nie są oparte na faktach – wskazał Radosław Fogiel.

Wicerzecznik PiS dodał: – Koalicja może działać wtedy, gdy tworzące ją podmioty mają wspólny cel i idą w jednym kierunku. Nie próbują forsować swoich odmiennych koncepcji programowych. Politycy Solidarnej Polski ustawili się w jednym rzędzie z tymi, którzy atakują Prawo i Sprawiedliwość.

Solidarna Polska: Jesteśmy lojalnym koalicjantem

– Solidarna Polska jest lojalnym koalicjantem Zjednoczonej Prawicy. ZP wtedy, kiedy jest zjednoczona, wygrywa wybory. Wtedy, kiedy jest podzielona i pokłócona, co pokazuje historia III RP, przegrywa wybory. Jakiekolwiek próby odwołania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, który jest symbolem dobrej zmiany, który jest symbolem wszystkiego tego, co działo się do tej pory w wymiarze sprawiedliwości w ostatnich 5 latach, który jest symbolem twardej walki z przestępcami, z mafiami lekowymi, VAT-owskimi, który jest symbolem twardego, stanowczego nie dla organizacji LGBT, które wchodzą do polskich szkół. Zbigniew Ziobro jest również symbolem tego, że Bruksela nie wprowadzi swoich zasad subiektywnych praworządności w Polsce i Polska nigdy nie zgodzi się na odbieranie środków europejskich dopóki ministrem sprawiedliwości jest Zbigniew Ziobro – stwierdził Janusz Kowalski na briefingu prasowym w Sejmie.

– Jakakolwiek próba odwołania ministra sprawiedliwości oznacza wybory. Wybory, które są prezentem dla PO, dla LGBT, wybory na które czekają mafie lekowe, paliwowe, które przez 5 ostatnich lat były zwalczane. Na to nie ma naszej zgody.

Kaleta: Nie czujemy się nielojalni

Sebastian Kaleta skomentował natomiast spór w Zjednoczonej Prawicy związany z brakiem poparcia SP dla nowelizacji ustawy covidowej, która zapewniłaby bezkarność urzędniczą.

– Nasz stanowczy sprzeciw wobec tych przepisów, nie powoduje, że czujemy się nielojalnym partnerem. Uważamy, że konsekwentnie nam, Zjednoczonej Prawicy zaufali (wyborcy - red.), żebyśmy zmieniali Polskę, wprowadzali kolejne reformy i te reformy są naszym celem – tłumaczył Kaleta.

– Równość wobec prawa jest bardzo ważna. Cieszymy się i dziękujemy, że w końcu naszych partnerów przekonaliśmy do tych wątpliwości, które formułowaliśmy. Natomiast nie rozumiemy dlaczego w tych okolicznościach, wobec takich spraw, prowadzona jest obecnie dyskusja dot. stanu i kondycji Zjednoczonej Prawicy – dodał polityk.

Czytaj też:
"Norki i lisy mają większe prawa, niż dzieci". Ksiądz zwrócił się do prezesa PiS
Czytaj też:
Fala komentarzy po słowach Ogórek. "Nosiła futra, ale się nie cieszyła"

Źródło: TVP Info
Czytaj także