19-latka mieszkała wraz z dzieckiem i swoim 21-letnim partnerem, w jednym pokoju w mieszkaniu należącym do ojca jej partnera, w miejscowości w Gminie Rudna.
Śmierć dziecka miała miejsce w lipcu. Jak ustaliła prokuratura, kobieta podczas imprezy towarzyskiej zdenerwował się, że dziecko płacze i powiedziała swojemu partnerowi, że nie chce dłużej zajmować się niemowlęciem. Podeszła do 3-miesięcznego chłopca, przyłożyła mu poduszkę do twarzy i udusiła. Zabiciu dziecka miał próbować przeszkodzić jeden ze znajdujących się w mieszkaniu mężczyzn, ale został zatrzymany przez partnera 19-latki.
Para nie przyznaje się do winy. Jak ustalono w trakcie śledztwa, kobieta i jej partner w dniu śmierci dziecka pili alkohol oraz zażywali amfetaminę. Biegli uznali jednak, że byli oni poczytalni i parze grozi nawet dożywocie.
Jednocześnie prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie niedopatrzenia ze strony policji. W dniu śmierci 3-miesięcznego chłopca, funkcjonariusze odebrali bowiem telefon z informacją, że w mieszkaniu dzieje się coś niepokojącego, ale nie zareagowali.