Jak tłumaczy Wielowieyska, na podstawie wypowiedzi szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i kandydata Partii Demokratycznej na prezydenta USA Joe Bidena, "wizerunek Polski jako kraju homofobicznego został już zadekretowany".
Dziennikarka twierdzi następnie, że winę za tą sytuacje ponosi Zjednoczona Prawica, a przed wszystkim minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, europoseł PiS Joachim Brudziński i prezydent Andrzej Duda.
Wielowieyska jednocześnie nie widzi problemu w promowaniu przez aktywistę LGBT Barta Staszewskiego fake newsa o "strefach wolnych od LGBT", ponieważ uważa że do tego (pozbycia się osób LGBT) sprowadzają się działania władz, wspierające tradycyjną rodzinę.
Dziennikarka twierdzi także, że celem działań Zbigniewa Ziobry jest "wzniecanie niechęci do Unii Europejskiej i generalnie rzecz biorąc wartości europejskich". Wyrazem tych działań – według Wielowieyskiej – ma być propozycja ministra, aby wesprzeć finansowo gminy, które utraciły finansowanie unijne (z powodu utworzenia rzekomych "stref wolnych od LGBT").
Wielowieyskiej przekonuje również, że "cyniczni politycy" podsycają lęki i straszą edukacją seksualną i aktywistami LGBT. Profanacje i ataki na kościół dziennikarka nazywa natomiast "pojedynczymi incydentami", którymi straszą media publiczne.
Awantura w Kraśniku
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu kraśniccy radni poparli petycję Stowarzyszenia Koalicja Polska Wolna od 5G, która przewiduje m.in. nakaz zdemontowania sieci Wi-Fi w szkołach. Tego samego dnia zadecydowali także, że nie uchylą uchwały ws. "powstrzymania ideologii LGBT". Dziewięcioro radnych było za uchyleniem uchwały, a 11 przeciwko.
W połowie września MSZ Norwegii poinformowało, że polskie gminy, które przyjęły uchwały dotyczące przeciwdziałania ideologii LGBT, nie będą już mogły liczyć na pieniądze z Funduszy Norweskich.
Czytaj też:
Awantura w Kraśniku. Internauci żartują z klubu "Tęcza Kraśnik"