"Nie ma faktów". Schroeder nie wierzy w otrucie Nawalnego i forsuje Nord Stream II

"Nie ma faktów". Schroeder nie wierzy w otrucie Nawalnego i forsuje Nord Stream II

Dodano: 
Gerhard Schroeder, były kanclerz Niemiec
Gerhard Schroeder, były kanclerz Niemiec Źródło: PAP / EPA / SASCHA STEINBACH
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder nie popiera pomysłu wstrzymania budowy uderzającego w interes i bezpieczeństwo energetyczne Polski gazociągu Nord Stream 2 w reakcji na zatrucie nowiczokiem rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Taki pomysł podniosła część niemieckich polityków.

– Jedno z drugim nie ma nic wspólnego – stwierdził Schroeder, który obecnie pełni funkcję szefa rady dyrektorów towarzystwa Nord Stream @. Takie słowa padły w prowadzonym przez niego podcaście "Gerhard Schroeder – Agenda" – opisuej Deutsche Welle.

Był kanclerz Niemiec ocenia, że gdyby budowa prawie już gotowego gazociągu nie została ukończona, oznaczałoby to wyrzucenie w błoto 10 mld euro. Dodatkowo Schroeder zwrócił uwagę, że nie wyjaśniono jeszcze, kto ponosi odpowiedzialność za próbę otrucia Nawalnegp bojowym środkiem paralityczno-drgawkowym z grupy nowiczoków. – Obecne działania opierają się w sumie na spekulacjach, ponieważ nie ma w tej sprawie niepodważalnych faktów – mówi.

Wicekanclerz i federalny minister finansów Olaf Scholz z SPD i federalny minister gospodarki Peter Altmaier z CDU już wypowiedzieli się przeciwko pomysłowi wstrzymania budowy gazociągu.

Gerhard Schroeder przyjął to z zadowoleniem. – Mam nadzieję, że rząd federalny pozostanie na tym stanowisku, które leży w interesie Niemiec – oświaczył. Jednocześnie za zasadne uznał domaganie się przez Niemcy od Rosji pełnego wyjaśnienia sprawy Nawalnego. Wezwał jednak przy tym rząd Niemiec do udzielenia rosyjskim władzom pomocy prawnej, w postaci udostępnienia im informacji dotyczących próby otrucia Nawalnego.

Czytaj też:
"Nie czujesz bólu, ale wiesz, że umierasz". Porażające słowa Nawalnego
Czytaj też:
Nord Stream 2 i Nawalny, czyli jak Berlin wodzi Europę za nos na rosyjską melodię

Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także