Słuchowisko pod tytułem "Tramwaj o nazwie Gdańsk" autorstwa Davida Z. Mairowitza i Małgorzaty Zerwe przedstawia sytuację opozycji wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości w dużym miastach Polski na przykładzie Gdańska.
W pewnym momencie nagrania słychać, jak Dulkiewicz mówi o tym, dlaczego jej matka "czasem płacze". – Obecna władza wykorzystuje swoją siłę – ustawy przepycha przemocą, nie szanuje praw człowieka. Moja mama płacze i mówi: Boże, teraz jest gorzej niż za komuny! – stwierdziła prezydent Gdańska.
Dulkiewicz następnie porównała współczesną Polskę do Niemiec rządzonych przez nazistów. Jej zdaniem wolność w Polsce "jest zabierana po kawałku, a tak było przecież w III Rzeszy". O te wstrząsające słowa została Scheuring-Wielgus w rozmowie z WP.pl.
Poseł nie widzi nic niewłaściwego w zachowaniu prezydent Gdańska. – Uważam, że pani prezydent Dulkiewicz powiedziała po prostu jak jest – ocenia.
Jej zdaniem obecna władza doprowadza do tego, że część społeczeństwa czuje się zagrożona. – Wolność jest odbierana niektórym grupom społecznym, które są odczłowieczane. Te działania są podobne do tego co się działo przed wybuchem i w trakcie II wojny światowej – mówiła.
Czytaj też:
Korwin-Mikke o pandemii: Per saldo działania rządu spowodowały większą śmiertelność
Czytaj też:
Mosbacher tłumaczyła się z krytycznych słów o Polsce. "Emocjonalna rozmowa"