"Nie pozwólcie, żeby moje zatrzymanie przykryło katastrofę epidemiczną rządu PiS, bo taki jest tego cel" – przekonuje Roman Giertych. To pierwszy komentarz mecenasa po jego dzisiejszym zatrzymaniu przez CBA.
Zatrzymanie mecenasa wywołało falę komentarzy. Niektórzy dziennikarze przekonują, że mamy do czynienia z "dyktaturą", inni piszą, że akcja CBA miała na celu przykrycie fatalnej sytuacji z epidemią koronawirusa. Rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn wskazuje jednak, że sprawa jest bardziej złożona.
– Mamy do czynienia ze sprawą, która jest drobiazgowo przeanalizowana przez #CBA, materiał dowodowy jest b. mocny i dotyczy działania na szkodę spółki. Chodzi o 90 mln zł, które straciła spółka notowana na #GPW. – podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem.
Zapytany o to, czy będzie wniosek o areszt, Żaryn stwierdza, że jest zbyt wcześnie by przesądzać. – Zobaczymy, jakie decyzje podejmą śledczy prowadzący sprawę. Po pojawieniu się podejrzanych w prokuraturze,po postawieniu im zarzutów, prokuratura będzie musiała przeanalizować materiał śledztwa – zaznacza.
twittertwittertwittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
"Nie pozwólcie na to". Jest pierwszy komentarz Giertycha po zatrzymaniu