Osią sporu jest przygotowany przez MSWiA i przyjęty przez rząd, projekt nowelizacji tzw. "ustawy dezubekizacyjnej", który zakłada, że emerytury i renty ponad 32 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS (ok. 2 tys. zł brutto).
Według różnych źródeł emerytowani pracownicy Służby Bezpieczeństwa otrzymują średnio co miesiąc od 3200 do 4 tys. zł, choć są i tacy, którym państwo wypłaca kilkanaście tys. zł miesięcznie. – W Polsce nadal jest sytuacja, że ci, którzy służyli zbrodniczemu systemowi dostają bardzo dobre emerytury, a ci, którzy byli ofiarami, dostają emerytury na poziomie 800 zł. Od 1 stycznia (2017 roku – red.) będzie to 1000 zł. Jest to niewyobrażalna skala tego co powinniśmy zrobić. Przywracamy normalność, również w tym obszarze – komentowała jeszcze w listopadzie projekt ustawy premier Szydło.
Dzięki tym zmianom, rocznie budżet oszczędzi około 546 mln zł.