Pomimo kolejnych rekordów zachorowań na COVID-19 i apeli ekspertów, a także premiera, Strajk Kobiet od kilku dni zapowiadał na dzisiaj wielki protest w Warszawie. Tak aktywiście chcą rozpocząć drugi tydzień protestów przeciw zakazowi dokonywania tzw. aborcji eugenicznej. Wydarzenie pod hasłem "Marsz na Warszawę" rozpoczęło się o godzinie 17.00.
Wszystkie protesty, które trwają od tygodnia, odbywają się w bardzo burzliwej atmosferze. Podczas manifestacji nie brakuje przemocy i wandalizmu. Do zamieszek doszło również i dzisiaj w centrum Warszawy.
Jan Śpiewak poinformował, że został raniony przez jednego z manifestantów. Był to zapewne przeciwnik środowisk proaborcyjnych. Polityk zamieścił film, na którym widać, jak zamaskowany mężczyzna wystrzelił w jego stronę flarę, która trafiła go prosto w twarz.
"Naziole rzucili się na pokojowych demonstrantów. Dostałem flarą w twarz" – napisał Śpiewak.
Tym wpisem był zaskoczony Wojciech Czuchnowski. "Naziole? Przecież to twoi kolesie, zwolennicy PiSu i Dudy, który cię ułaskawił....." – stwierdził. Lewicowy aktywista nie krył oburzenia postawą dziennikarza. "Wypi***alaj palancie" – odpisał.
twitter
Czytaj też:
Szokujące zachowanie protestujących. Nieśli trumnę pod dom Kaczyńskiego
Czytaj też:
Największy katolicki portal na świecie wspiera Polskę. "Jesteście inspiracją dla Zachodu"