Pinior: Stawką polityki są rządy prawa. Czy zgodzimy się, żeby Polska była krajem autorytarnym?

Pinior: Stawką polityki są rządy prawa. Czy zgodzimy się, żeby Polska była krajem autorytarnym?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Józef Pinior
Józef Pinior Źródło: PAP / Marcin Obara
– Jeżeli się zgodzimy na to, że jesteśmy państwem żyjącym na podsłuchu, to będzie realizacja hasła „znajdzie mi człowieka, znajdzie się na niego haki”. To paranoja – mówiła w TVN24 oskarżony o korupcję były senator Józef Pinior.

Były senator Platformy Obywatelskiej Józef Pinior oraz jego asystent Jarosław W. zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne we wtorek. Józef Pinior usłyszał zarzuty dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 40 tys. zł w zamian za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku.

Wczoraj późnym wieczorem sąd w Poznaniu zdecydował, że Józef Pinior nie trafi do aresztu tymczasowego, o co wnioskowała prokuratura.

Czytaj też:
Józef Pinior nie trafi do aresztu. "Najważniejsze, że są jeszcze sądy"

"Stawką jest to, czy Polska będzie krajem rządów prawa"

Na antenie TVN24, oskarżony o korupcję były senator  PO, podkreślał znaczenie obecnej sytuacji dla Polski. – W tej chwili stawką polityki w Polsce są rządy prawa (...) czy Polska będzie krajem rządów prawa, czy też różnego rodzaju instytucje składające się na wymiar sprawiedliwości, a także służby, ulegną manipulacjom politycznym. Czy my się zgodzimy, żeby Polska była krajem autorytarnym – podkreślał Pinior.

Jak dodał polityk, nagonka na jego osobę to element działań mających na celu kompromitację pierwszego pokolenia „Solidarności”. – Jak sobie przypomnę lincze na Wałęsie sprzed roku (…) ci którzy wtedy byli na pierwszej linii walki, to widzimy, że ten cel jest bardzo wyraźny, że teraz szuka się na nich haków – dodał.

"Nie przyznaje się do żadnych zarzutów"

Pinior stwierdził też w TVN24, że ostatnie kilka dni z jego życia przypomina sytuację bohatera „Procesu” Franza Kafki Józefa K., ze względu na absurdalność zarzutów jakie są mu stawiane. Polityk opisywał też nagłośnioną przez media samą sytuację zatrzymania. – Około godziny 6 rano, siłą rzeczy, o tej porze roku, to przypominało sytuację sprzed 36 lat, chociaż ja nie odnoszę działań CBA do tego – opisywał Pinior.

Jak zapewnił, w ostatnich dniach spotkał też wielu funkcjonariuszy CBA, którzy zachowywali się bardzo profesjonalnie, „w zgodzie ze standardami, jakie powinny towarzyszyć pracy służb w demokratycznym kraju”.

Pinior zapewnił też po raz kolejny, że jest niewinny i nie obawia się wyników procesu. – Nie przyznaje się do żadnych zarzutów, jestem w polityce od prawie 40 lat i nigdy nie uzależniałem swoich interwencji poselskich czy senatorskich, od korzyści majątkowych, to jest dla mnie coś obrzydliwego – podkreślił.

Czytaj też:
Ziobro: Nie podsłuchiwaliśmy pana Piniora, podsłuchiwali jego koledzy

Źródło: TVN24
Czytaj także