W najnowszym "Do Rzeczy" również:
– Nie boję się feministek – mówi Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS, w rozmowie z Jackiem Przybylskim.
– Dzisiejsza sytuacja przypomina nieco bajkę o szczurołapie z Hameln. Przyszedł ktoś z trafnie dobraną piszczałką i pociągnął za sobą tłumy. Odpowiedniej tonacji szukano pięć ostatnich lat. W końcu znaleziono – pisze Piotr Semka w artykule „Druga Hiszpania w kolorowym celofanie”.
– Amok każe frustratom ze wszystkich krajów uderzać w to, co jest symbolem uwierającej ich rzeczywistości. „Dymi” Polska, „dymi” Ameryka, „dymi” Francja. Nie ma w tym żadnej logiki. W naszym kraju widać to szczególnie wyraźnie. „J…ć”, „wyp…….ć”, „ch.. wam w …” itp. to tak naprawdę jedyny sens protestów, jaki potrafią wyartykułować nie tylko prości uczestnicy, lecz także prowodyrzy – przekonuje Rafał A. Ziemkiewicz w tekście „Stracone pokolenie?”.