Lempart jest liderką strajków, które trwają w Polsce od ponad tygodnia, po tym jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Znana ze swojej wulgarności, tak przedstawiała postulaty swojego środowiska:
– Wypie***lać z oświadczeniem Przyłębskiej. Wypie***lać z Przyłębską. (...) Chcemy pełni praw kobiet, legalnej aborcji, edukacji seksualnej, antykoncepcji. Chcemy pełni praw człowieka. Chcemy świeckiego państwa, w tym zaprzestania finansowania Kościoła z budżetu państwa i wypie***lać z religią ze szkół – powiedziała prezentując program Strajku Kobiet.
Feministki domagają się również m.in.: dostępu do aborcji na żądanie, wspierania osób LGBT, usunięcia religii ze szkół, zaradzeniu katastrofie klimatycznej, natychmiastowej dymisji ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, "zabrania pieniędzy kościołom i TVP i przekazania ich na służbę zdrowia", delegalizacji faszystowskich organizacji oraz wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami.
Magdalena Środa z uznaniem wyraziła się o liderce ulicznych protestów. W programie na antenie stacji TVN porównała Lempart do Lecha Wałęsy.
– Marta Lempart jest Lechem Wałęsą dzisiejszych czasów – stwierdziła.
Czytaj też:
Zła wiadomość dla pacjentów z COVID-19. W tym województwie zabrakło respiratorówCzytaj też:
Strajk Kobiet przedstawił postulaty. Wśród nich walka z Kościołem i rządem