"To miejsce zostało mi odstąpione". Młoda działaczka o tym, jak znalazła się w Radzie Strajku Kobiet

"To miejsce zostało mi odstąpione". Młoda działaczka o tym, jak znalazła się w Radzie Strajku Kobiet

Dodano: 
Liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Klementyna Suchanow (L), Marta Lempart (C) i Agnieszka Czerederecka
Liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Klementyna Suchanow (L), Marta Lempart (C) i Agnieszka Czerederecka Źródło: PAP / Mateusz Marek
Jedna z członków Rady Konsultacyjnej Strajku Kobiet gościła w czwartek na antenie Radia Zet. Podczas rozmowy wyniknęła nietypowa sytuacja związana z jej członkostwem w Radzie.

Nadia Oleszczuk jest 20-letnią studentka i członkiem Rady Konsultacyjnej Strajku Kobiet. W rozmowie na antenie Radia Zet mówiła o planowanych dalszych protestach oraz postulatach protestujących feministek.

– Strajk Kobiet nie przeniesie się do sieci. Nawet, jeśli protesty ucichną teraz, to one i tak powrócą, bo frustracja i niezadowolenie społeczne nie zniknie – powiedziała działaczka.

Jej zdaniem jednym z głównych celów protestujących środowisk lewicowych i feministycznej jest zmiana sposobu postrzegania aborcji.

– Naszym planem minimum jest to, żeby przestać mówić o aborcji źle. Żeby w społeczeństwie ludzie zaakceptowali, że te zabiegi mają miejsce i będą miały miejsce. Żeby przestać oceniać kobiety, które dokonują tych zabiegów – stwierdziła.

Podczas rozmowy doszło do ujawnienia nietypowej informacji. Miejsce w Radzie Konsultacyjnej Strajku Kobiet zostało Oleszczuk odstąpione przez je partnera, Jana Zygmuntowskiego.

– Można powiedzieć, że zostało mi odstąpione to miejsce, ze względu na to, że jestem młodą kobietą i że powinnam walczyć o swoje prawa – stwierdziła Oleszczuk.

Czytaj też:
Prof. Kik: Styczeń będzie kluczowym miesiącem dla przetrwania PiS
Czytaj też:
KPRM: Ponad 1500 respiratorów trafi do szpitali tymczasowych

Źródło: Radio Zet
Czytaj także