Sellin: Ponad sześć miliardów na ratowanie polskiej kultury

Sellin: Ponad sześć miliardów na ratowanie polskiej kultury

Dodano: 
Jarosław Sellin
Jarosław Sellin Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Zależy nam na tym, by polskie instytucje kultury przetrwały, żeby istniały, żeby się nie zamykały, żeby nie bankrutowały, żeby pracownicy tych instytucji nie tracili pracy, żeby etaty przetrwały do lepszych czasów. I to się udaje. Żadna instytucja kultury nie przestała istnieć. Nie ma masowych zwolnień w tych instytucjach. A to jest nasz cel i udaje się go realizować – mówi portalowi DoRzeczy.pl Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.

Sytuacja pandemiczna jest bardzo trudna, a rząd podjął decyzję o zamknięciu wielu dziedzin życia. W sposób szczególny dotknie to kultury. Czy ministerstwo ma jakiś pomysł na to, by wspomóc instytucje kulturalne i przede wszystkim ludzi kultury w tej dramatycznej sytuacji?Czytaj też:
Prof. Gut: Od poniedziałku będzie widać, czy pierwsze obostrzenia coś dały

Jarosław Sellin: Po raz kolejny musiała zapaść decyzja o zamknięciu instytucji kultury. Nie tak radykalnym jak wiosną – wtedy zamknięte były działania i dla publiczności i „do wewnątrz”, teraz zakazane jest występowanie dla publiczności, ale robienie prób, nagrywanie filmów, występowanie online, a nawet koncertowanie, ale zdalnie, a nie dla publiczności na żywo, będzie dozwolone. Choć oczywiście to ograniczenie stanowi bardzo poważny uszczerbek i obejmujemy całą branżę kultury stosowną pomocą.

Jaką?

Są to świadczenia postojowe, zwolnienia z płacenia składek ZUS dla całej branży kultury, uruchamiamy różne programy pomocowe, na przykład po raz kolejny fundusz socjalny. Wiosną powiększyliśmy go z pół miliona do 20 milionów złotych, dzięki czemu artyści mogli otrzymać 10 tysięcy zapomóg. Teraz uruchamiamy 25 milinów złotych i zapomogi w ramach tego funduszu socjalnego będziemy wypłacać. Jest też program Fundusz Wsparcia Kultury, który jest już realizowany na 400 milionów złotych.

Kogo obejmuje?

Skorzystać mogą z niego twórcy, wykonawcy i podwykonawcy, instytucje kultury samorządowej, NGOS-y, które różne działania kulturalne prowadzą. Ogłosiliśmy też specjalny program wspierania kin studyjnych, producentów i dystrybutorów filmowych na kwotę prawie 200 milionów złotych. Szacujemy, że od marca do końca roku wydatki na kulturę wyniosą około 6 miliardów złotych! Czyli więcej niż budżet ministerstwa kultury w ciągu roku. Bo budżet ten wynosi ponad 5 miliardów złotych, a my teraz dosypujemy do niego dodatkowe 6 miliardów. Zależy nam na tym, by polskie instytucje kultury przetrwały, żeby istniały, żeby się nie zamykały, żeby nie bankrutowały, żeby pracownicy tych instytucji nie tracili pracy, żeby etaty przetrwały do lepszych czasów. I to się udaje. Żadna instytucja kultury nie przestała istnieć. Nie ma masowych zwolnień w tych instytucjach. A to jest nasz cel i udaje się go realizować.

Czy to, co się dzieje może doprowadzić do sytuacji, w której w ogóle zmieni się odbiór kultury, przejdziemy na przedstawienia i koncerty online, zamiast tradycyjnych form?

Toczy się na ten temat wiele dyskusji, sam w jednych uczestniczę, innym się przysłuchuję. Wydaje mi się, że żadna forma uprawiania kultury nie zaniknie. Co najwyżej proporcje mogą się zmienić. Na przykład filmy – jedni mówią, że przesunięcie się w kierunku kina domowego i upowszechnienie platform oferujących filmy w domu, z uwagi na to, że kina są dziś zamknięte sprawią, że również po pandemii kina będą w kryzysie. Moim zdaniem nie. Bo jednak ta forma spędzania czasu – że idę na zewnątrz, spotykam się z kimś, razem idziemy na seans, nie zaniknie. To samo z muzyką. Jednak odbieranie muzyki online nigdy nie będzie takiej jakości jak odbiór na żywo. To trochę jak z mediami. Gdy pojawiło się radio, mówiono, że prasa zaniknie, bo po co czytać, skoro można słuchać. Jak pojawiła się telewizja to mówiono z kolei, że zaniknie radio. Jak pojawił się internet mówiło się, że zniknie i prasa i radio i telewizja. A wszystko jest, zmieniają się co najwyżej proporcje. I tak samo uważam, że każda forma kultury przetrwa.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także