W rozmowie z Tadeuszem Płużańskim na antenie Polskiego Radia 24 historyk odniósł się do protestów organizowanych w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Zdaniem prof. Roszkowskiego, za kilka lat część osób, które w nich uczestniczyły, będzie wstydziła się tego, pod czym się podpisywały.
– Tzw. milcząca większość z obrzydzeniem patrzyła na to, co się działo podczas manifestacji, na wulgaryzmy, jakie się tam pojawiały – wskazywał.
Profesor ocenił również postawę opozycji w ostatnim czasie. – Zamiast atakować rząd za to, że nie panuje nad sytuacją związaną z koronawirusem, niech opozycja odpowie, dlaczego bezmyślnie wzywała do wychodzenia na ulice. To jej odpowiedzialność – podkreślił.
W rozmowie poruszona została także kwestia skandalicznego zachowania wiceprzewodniczącej Bundestagu, która domagała się, aby w sprawie polskiego prawa dot. aborcji interweniował niemiecki rząd i Unia Europejska. Claudia Roth opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym stoi z grafiką Strajku Kobiet z napisem "To jest wojna".
– Żaden polityk niemiecki od 1945 roku nie powinien pozwolić sobie na tego rodzaju demonstrację po tym, co Niemcy zrobiły w czasie II wojny światowej – podkreślił prof. Roszkowski.
Czytaj też:
Pierwszy taki błąd w 26-letniej historii programu. "Ta historia nie powinna mieć miejsca"Czytaj też:
Poważne zarzuty pod adresem kard. Dziwisza. Jest reakcja Episkopatu