Jak podają media, pożar składowiska opon w Raciniewie (woj. kujawsko-pomorskiem) gasi ok. 170 strażaków.
Ogień pojawił się w piątek wieczorem. Jak relacjonuje straż pożarna, jest za wcześnie na wskazanie przyczyny pożaru.
Serwis chelmno.naszemiasto.pl podaje, że w związku z pożarem zagrożone są pobliskie zabudowania i stolarnia. – Duszący, toksyczny dym czuć nawet w całym Unisławiu – komentuje mieszkanka tej miejscowości.
Wójt gminy Unisław Jakub Danielewicz zwraca natomiast uwagę, że właścicielem składowiska nie jest firma, tylko osoba prywatna.
– Mieszka na południu Polski. Wiele lat temu właściciel składowiska dostał pozwolenie na składowanie opon – w Raciniewie, ale przekroczył zakres – zasypał oponami pas drogi publicznej – i wyszedł poza ramy składowiska, które dopuściło – wydając pozwolenie – Starostwo Powiatowe w Chełmnie. Miał to posprzątać, ale nic się nie zmieniło. W związku z tym dwa tygodnie temu naliczyłem mu karę – 2,5 miliona złotych – relacjonuje Danielewicz w rozmowie z serwisem chelmno.naszemiasto.pl. Właściciel składowiska odwołał się jednak od tej kasy.
Policja już zapowiada przeprowadzenie postępowanie wyjaśniające w sprawie pożaru.
Czytaj też:
Gowin o 11 listopada: Liderzy Konfederacji powinni zastanowić się nad swoją odpowiedzialnością