Podczas poniedziałkowego spotkania ambasadorów krajów unijnych doszło do zawetowania budżetu UE przez Polskę i Węgry. Wcześniej podjęto decyzję o powiązaniu wypłat środków unijnych z praworządnością.
Właśnie ta kwestia poróżniła Kowalskiego z Sikorskim. – Śp. Lech Kaczyński, z którym pan również współpracował, również PiS, Jarosław Kaczyński w sytuacji kiedy Polska była szantażowana przez Kreml i Federacją Rosyjską, stanęła po stronie rządu Platformy Obywatelskiej. Ponieważ to jest właśnie polska racja stanu. Dzisiaj panie ministrze, a był pan szefem MSZ, Polska jest szantażowana przez Niemcy – mówił Janusz Kowalski w Sejmie.
Sikorski na to odpowiadał, że Polska wcale nie jest przez nikogo szantażowana. – Polska po prostu kolejny raz przegłosowała głosowanie 25:2, bo przegrywacie kolejne głosowania, bo nie umiecie negocjować. To nie jest szantaż, tylko przegrana– stwierdził europoseł.
W dalszej części dyskusji Sikorski zaczął zarzucać PiS-owi, że dąży do dyktatury, podczas gdy Kowalski apelował do europosła, aby ten nie obrażał swoich rozmówców. – Pan obraża i kłamie – ripostował polityk KO.
twitterCzytaj też:
Tajna narada na Nowogrodzkiej. WP: Zabrakło na niej ZiobroCzytaj też:
Sikorski: Czegoś takiego Europa dawno nie widziała