Wroński ocenił na Twitterze, że miesięcznice smoleńskie nie są same w sobie najgorsze. Jak podkreślił, o wiele gorszy jest Zespół Napięcia Przedmiesięcznicowego u Jarosława Kaczyńskiego. "Wtedy PiS zwykle tworzy durne ustawy" – dodał dziennikarz "Gazety Wyborczej".
"Mógł Pan sobie oszczędzić tak niesmacznych sformułowań. Przynajmniej Pan" – odpisał Wrońskiemu jeden z użytkowników serwisu. Inny ocenił, że dziennikarz sutka już w dno od spodu.
"Po co ta nerwowość :)? nie wiem, nie znam się, ale pan też do zwolnienia? – zapytał kolejny z internautów.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie próbowano zakłócić uroczystości związane z miesięcznicą smoleńską. Choć lider Obywateli RP zapowiedział, że nie dopuści do ich organizacji i planował "zajęcia krzyża", niektórzy dziennikarze z Czerskiej nie widzieli w tym działaniu nic złego i bronili ich prawa do manifestowania.
Czytaj też:Kolejne zwolnienia w "Wyborczej". "Może powinni się teraz dla oszczędności pozbyć Michnika"