Poruszający apel matki zabójcy Adamowicza. "Proszę, aby przestał pan hejtować mojego chorego syna"

Poruszający apel matki zabójcy Adamowicza. "Proszę, aby przestał pan hejtować mojego chorego syna"

Dodano: 
Sprawca ataku na Pawła Adamowicza
Sprawca ataku na Pawła Adamowicza Źródło: PAP / Adam Warżawa
Matka Stefana W., zabójcy Pawła Adamowicza, zwróciła do brata prezydenta Gdańska Piotra Adamowicza. "Wzywam Pana i proszę, aby przestał pan hejtować mojego syna Stefana i moją rodzinę" – apeluje Jolanta W.

– Wiem, że Paweł odszedł, ale ta niepewność, czy w ogóle będzie akt oskarżenia i morderca zostanie osądzony, jeszcze nie domknęła całkiem mojej żałoby – mówił kilka dni temu Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta, w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego".

Matka Stefana W. apeluje do Piotra Adamowicza

Apele Piotra Adamowicza o przyspieszenie procesu Stefana W. oraz wypowiedzi dotyczące samego mordercy prezydenta Gdańska skomentowała matka Stefana W.

Oświadczenie Jolanty W. ukazało się w serwisie gdanskstrefa.com.

„Wzywam Pana i proszę, aby przestał pan hejtować mojego syna Stefana i moją rodzinę twierdząc, że czyn, który popełnił w dniu 13.01.19 r., był czynem z pobudek politycznych. Pana petycja i wywiady w gazetach i na portalach społecznościowych w znaczący i okrutny sposób – w moim odczuciu – wpływają na opinię publiczną, gdyż nawołują do nienawiści i linczu na moim chorym synu” – pisze kobieta, zwracając się do brata zamordowanego prezydenta.

„Stara się Pan pozyskać w opinii publicznej sprzymierzeńca w planach ukarania mojego chorego syna, który przebywa już dwa lata na oddziale zamkniętym w jednoosobowej celi jako człowiek chory na schizofrenię, co jest nieludzkie. Gdy mój syn po raz pierwszy dostał się do więzienia, był 21-letnim zdrowym, nieużywającym żadnych używek człowiekiem, a wyszedł w grudniu 2018 r. jako wychudzony, wyniszczony i chory na schizofrenię. Ta choroba ujawniła się właśnie w więzieniu z powodu ciężkiej i długotrwałej izolacji. Czy Pan to sobie może wyobrazić i zrozumieć?” – pyta dalej Jolanta W.

Kobieta zapewnia także, że ona również chciałaby, aby proces skończył się jak najszybciej. „Dwa lata czekamy, aż zapadnie jakaś ostateczna decyzja i wreszcie zakończy się ta straszna gehenna. Jak to jest możliwe, że zespół biegłych psychiatrów i psychologów ze szpitala więziennego w Szczecinie – podczas odsiadywania przez mojego syna po raz pierwszy wyroku – uznał go za chorego na schizofrenię, a także drugi zespół biegłych z Krakowa w kwietniu 2019 r., natomiast trzeci zespół biegłych w ostatniej opinii, który Pan z zadowoleniem zaakceptował, stwierdził, że są w błędzie? Wzywam Pana, aby się Pan opamiętał w serwowaniu wyroków i hejtu na moim synu, kiedy jeszcze sprawa jest w toku” – podkreśla.

„Jestem przekonana, że Pana nieżyjący brat Paweł Adamowicz nie chciałby takiej postawy nienawiści i hejtu, jaką Pan prezentuje wobec mojego syna, który jest chorym człowiekiem. Dlaczego Pan w to nie wierzy? Jestem matką Stefana i jako jego matka wzywam Pana, żeby Pan nie przeszkadzał, aby Prawda i tylko Prawda ujawniła się ostatecznie w trzeciej opinii biegłych psychiatrów, której to ma być poddany mój syn Stefan” – apeluje matka Stefana W.


Przypomnijmy, że Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem 13 stycznia 2019 roku podczas swojego wystąpienia na finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Lekarzom niestety nie udało się go uratować. Prezydent Gdańska zmarł następnego dnia w szpitalu. Sprawcą ataku był Stefan W.

Czytaj też:
"Św. Paweł Adamowicz...". Sobolewski o wpisach Zgorzelskiego: Przeprowadził szybki proces beatyfikacyjny
Czytaj też:
Na jakim etapie jest śledztwo ws. śmierci Adamowicza? Prokuratura opublikowała oświadczenie

Źródło: gdanskstrefa.com/Dziennik Bałtycki
Czytaj także