"Tak po ludzku, żałuję". Waszczykowski o utracie resortu spraw zagranicznych

"Tak po ludzku, żałuję". Waszczykowski o utracie resortu spraw zagranicznych

Dodano: 14
Europoseł PiS Witold Waszczykowski
Europoseł PiS Witold Waszczykowski Źródło: PAP/EPA / Olivier Hoslet
W rozmowie z Radiem ZET były szef MSZ Witold Waszczykowski pytany był m.in. o to, czy żałuje, że utracił możliwość kierowania resortem.

Witold Waszczykowski, odpowiedział na pytanie, czy nie żałuje, że nie jest już szefem polskiej dyplomacji.

– Marzyłem o tym, żeby być ministrem spraw zagranicznych, ale akceptuję decyzję kierownictwa politycznego. Tak po ludzku, oczywiście, żałuję. Dla każdego polityka kierowanie resortem jest największym spełnieniem marzeń. Nie jestem Donaldem Tuskiem, który chciał porzucić urząd i uciec – podkreślił polityk.

Waszczykowski ocenia Mosbacher

Były szef MSZ był również pytany o podsumowanie działalności ambasador USA w Polsce.

– Uważałem i publicznie krytykowałem niektóre wydarzenia, zachowania. Mówiłem o megafonowej dyplomacji, ale trzeba przyznać, że pani ambasador, w ogóle każdy ambasador, ma prawo, a nawet obowiązek, bronić racji i interesów swojego kraju, pytanie, w jaki sposób, i ten sposób krytykowałem – tłumaczył.

– Z drugiej strony trzeba oddać cześć pani ambasador, że doprowadziła do tego, że nasze relacje z Ameryką były bardzo gęste, jeśli chodzi o relacje obu prezydentów. Podniosła to na bardzo wysoki poziom. Pomogła w wielu przypadkach załatwić te spotkania. Trzeba pamiętać, że była aktywna w procesie pozbywania się wiz przez Polaków. Ma również sukcesy, za co ją chwalę – dodawał Waszczykowski.

Protesty po wyborze Bidena?

Dopytywany o możliwe zamieszki po odejściu Donalda Trumpa, stwierdził, że nie wyklucza, "że jakieś protesty będą, chociaż może nie w samym Waszyngtonie, który będzie obstawiony".

– My z Polski nie jesteśmy w stanie stwierdzić, na ile te wybory były sfałszowane, czy nie, chociaż wielu Amerykanów, polityków amerykańskich, na przykład Giuliani twierdzi, że były sfałszowane. My tego nie jesteśmy w stanie stwierdzić. Oglądając kampanię wyborczą, to co się działo, możemy powiedzieć, że nie były to uczciwe wybory. Prezydenta Donalda Trumpa traktowano w sposób nieuczciwy. Ikoną tej nieuczciwości będą obrazki z wyłączania wizji i fonii prezydenta, kiedy przemawiał. Ten bagaż nieuczciwych wyborów będzie ze sobą nosił Joe Biden – zaznaczył.

Czytaj też:
Bartoszewski: Mamy złudzenia. Polska to średnio ważny kraj
Czytaj też:
"Tak było już w czasach Seremeta". Wójcik odpowiada na ataki na Ziobrę
Czytaj też:
Waszczykowski: Z USA łączą nas interesy, nie spodziewam się zmian

Źródło: Radio Zet
Czytaj także