Kwestia cenzury wypowiedzi w mediach społecznościowych nabrała rozgłosu po tym, jak Facebook, Google i Twitter zablokowały możliwość dodawania treści w należących do nich portalach prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. Sprawa miała związek z wydarzeniami w Waszyngtonie z 6 stycznia tego roku. Protestujący tłum wdarł się wtedy na Kapitol powodując starcia z policją, w wyniku których życie straciło 5 osób.
Ordo Iuris oraz SDP domagają się od premiera zdecydowanych działań przeciwko cenzurze treści przez wielkie korporacje. Przypominają, że "Internet, który miał być przestrzenią wolnej debaty, staje się obszarem działań cenzorskich" oraz, że "administratorzy [portali - przyp. red] blokują zwykle internautów prezentujących poglądy konserwatywne, patriotyczne i chrześcijańskie".
"Nieuprawnione praktyki korporacji medialnych naruszają gwarantowaną w Konstytucji RP wolność słowa. Podpisani pod petycją domagają się wprowadzenia rozwiązań gwarantujących, że platformy internetowe nie będą mogły usuwać treści, które nie naruszają polskiego prawa" – czytamy na stronie Ordo Iuris.
Autorzy petycji chcą także stworzenia skutecznych narzędzi, które pomogą w odwołaniu się od krzywdzącej decyzji administratorów portali. Członkowie OI oraz SPD złożyli w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów petycję podpisaną przez ponad 40 osób ze świata mediów i nauki oraz raport dotyczący stanu wolności słowa w mediach.
W dokumencie przypomniano niedawne przypadki cenzury treści przez media. Podano przykłady usunięcia z YouTube programu redaktora naczelnego "Do Rzeczy" Pawła Lisickiego, gdzie przedstawiano nauczanie Kościoła nt. homoseksualizmu oraz zablokowanie przez Allegro możliwości zakupu książki Rafała Ziemkiewicza, publicysty "Do Rzeczy".
Apel poparli m.in. Przemysław Babiarz, Witold Gadowski, Grzegorz Górny, dr Jolanta Hajdasz, Igor Janke, Michał Karnowski, Cezary Krysztopa, Paweł Lisicki, Maciej Pawlicki, Piotr Semka, Krzysztof Skowroński, ks. Henryk Zieliński czy Krzysztof Ziemiec.
Czytaj też:
Szwecja: Mniej zakażeń koronawirusem, ale coraz więcej przypadków brytyjskiego wariantuCzytaj też:
WP: Paulo Sousa spotkał się z Robertem Lewandowskim