Michał Wypij był pytany w Radiu Plus czy może zapewnić, że jego formacja nie wystartuje w kolejnych wyborach ze wspólnych list z PSL. – Pewnie politycy dużo bardziej doświadczeni powiedzieliby mi teraz: nigdy nie mów takich słów, bo nie wiesz, co tak naprawdę, jaki scenariusz napisze przyszłość. Osobiście sobie nie wyobrażam.... – stwierdził polityk.
Poseł zapewnił, że Zjednoczonej Prawicy "z całą pewnością" będzie rządzić dalej. Wypij zapewnił, że jest jej lojalnym członkiem. – Nie widzę się w PSL, nie widzę siebie zupełnie po tamtej stronie. Tam nie ma poważnych partnerów – dodał.
Wypij podkreślił, że zrobi wszystko, żeby wraz z kolegami wystartować z własnych list Porozumienia. – Bardzo bym chciał, wydaje mi się czymś naturalnym i oczywistym, żeby Porozumienie było na tyle silne, a moim zdaniem jest bardzo ważnym głosem na scenie politycznej polskiej, żeby mogło wystawić własne listy. Byłaby to fantastyczna sytuacja, która być może pozwoliłaby na kontynuację tego kierunku zmian, który wspólnie z PiS i Solidarną Polską rozpoczęliśmy od 2015 roku – mówił.
Kryzys w Porozumieniu
Narasta konflikt w Porozumieniu. W czwartek wieczorem pojawiła się informacja o zawieszeniu Adama Bielana w prawach członka Porozumienia. Część posłów ugrupowania (m.in. Kamil Bortniczuk) nie zgadza się z tą decyzją wskazując na formalne błędy w procedurze. Później w sprawie nastąpił zwrot akcji. Sąd koleżeński miał odwołać zawieszenie polityka i powierzyć mu obowiązki prezesa partii, nie dłużej jednak niż do 4 listopada 2021 roku.
Onet następnie poinformował, że Adam Bielan oraz Kamil Bortniczuk zostali wyrzuceni z Porozumienia. Sam poseł jednak zdecydowanie zaprzeczał tym doniesieniom.
Jarosław Gowin miał ponoć spotkać się z prezesem PiS i postawić mu ultimatum: jeżeli Kaczyński uzna, że to Bielan jest prezesem Porozumienia, oznaczać to będzie rozpad koalicji rządzącej.
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Gowin postawił Kaczyńskiemu ultimatumCzytaj też:
Gowin zawiesił swoją obecność na posiedzeniu Rady Koalicji